Do TVN zaproszeni zostali tęczowi aktywiści, by „odkłamać mity o HIV”, czyli opowiedzieć o nim w taki sposób, aby nie wyszło na to, że jest to problem w dużej mierze homoseksualistów. „Człowiek to nie choroba”. (…) To dotyczy wszystkich. Wirusem można zarazić się praktycznie wszędzie” – mówił drag queen zwany „Elektrodą”.
Jest to jednak prawda tylko w części. Oczywiście że każdy stosunek seksualny, w którym nie dochowuje się wierności drugiej osobie, niesie za sobą ryzyko zakażenia. Dochodzi do nich jednak najczęściej podczas stosunków analnych, popularnych wśród homoseksualistów.
Jakie wyglądają pozostałe fakty?
- W Niemczech w 2019 roku, według badań Instytutu Roberta Kocha, 60% nowych zakażeń dotyczyło mężczyzn współżyjących z innymi mężczyznami.
- Organizacja WHO już w 2014 roku alarmowała, że u homoseksualistów dramatycznie wzrasta liczba zakażeń wirusem HIV. Wezwała również czynnych homoseksualistów do prewencyjnego przyjmowania leków antyretrowirusowych, na wypadek gdyby natrafili na kogoś zarażonego. Podobne zalecenia dostały takie grupy ryzyka jak narkomani i prostytutki.
- Były prezes grupy Stonewall, organizacji LGBT, informował, że w środowisku, w którym się obraca, czymś częstym jest seks grupowy, a także pod wpływem narkotyków i alkoholu. W filmie organizacji Stonewall, występujący w nim działacz stwierdza „Pewnym rozwiązaniem jest tutaj też monogamiczny związek.”, jest to więc tylko jedno z proponowanych rozwiązań, z którego można skorzystać”
- Jak twierdzi seksuolog Zbigniew Izdebski, przychylny tęczowym środowiskom, homoseksualiści posiadają średnio 200 partnerów w ciągu życia. Nazywa to obyczajowością.
Interpretację zostawiamy czytelnikom. Dziś na szczęście mamy leki, które ułatwiają życie osobom zakażonym. Komu zależy na tym, by były one w jak największej ilości w użyciu? To również zinterpretują czytelnicy.
Źródła:
https://www.aids.gov.pl/kampanie/CWL/02.html
https://stronazycia.pl/infografiki-sp/
