„Co oznacza przełożona na później aborcja?
Oznacza ciążę, w której nie chce się być.
Oznacza poród, którego nie chce się doświadczać.
Oznacza dziecko, którego nie chce się mieć.”
Proszę zwrócić uwagę na słowo „dziecko”, które pojawia się w tej propagandzie. Przez wiele lat aborcjoniści unikali jego używania i starannie pilnowali aby nie występowało w ich przekazie. Zamiast „dziecka” pojawiały się takie wyrażenia jak „płód”, „zlepek komórek”, „produkt ciąży” itp. aby odczłowieczyć dzieci w łonach matek, wprowadzić ludzi w błąd i w ten sposób nakłonić kolejne osoby do aborcji. Od jakiegoś czasu ta strategia uległa zmianie.
Dłużej nie ukrywają przed ludźmi tego, że aborcja to zabicie dziecka. Zamiast tego, usprawiedliwiają dzieciobójstwo moralnie. Jeśli z jakiegokolwiek powodu nie chcesz mieć dziecka, to możesz je po prostu zabić, to nic złego, a dodatkowo my ci w tym pomożemy – mówią aborcjonistki do Polek. Bardzo mocno podkreślają także, że zgodnie z polskim prawem matka, która zabija własne dziecko, jest całkowicie bezkarna. To jeszcze bardziej wzmacnia ich przekaz i prowadzi do kolejnych tragedii.
„To już koniec… boże dziewczyny siedzę i wyje…. ono miało główkę, raczki, nóżki… widziałam je dokładnie, czułam jak wychodziło… jestem przerażona (…) masakra jakaś to wszystko.”
„To było straszne. Byłam już w 20 tygodniu ciąży. Pierwsza, druga, trzecia i czwarta próba [aborcji] nieudana. Po piątej próbie odeszły mi wody i maluszek. Jest mi z tym źle. Wiem, że nie był niczemu winny… Widok jego malutkich rączek, nóżek, włosków na główce i malutkich uszek był dla mnie szokiem”.
To tylko dwa z setek wpisów jakie pojawiły się na stronach aborcjonistów. Dramatyczne relacje kobiet, które kupiły pigułki aborcyjne, nie pozostawiają żadnych wątpliwości. Tu już nie ma „przerywania ciąży” czy „usunięcia płodu”. Dla wszystkich biorących udział w tym procederze, oraz dla biernych czytelników ich stron jest jasne, że mamy do czynienia z mordowaniem dzieci.
„Każdy powód do aborcji jest dobry, dopóki jest Twój.” Podkreślają w swojej propagandzie aborcjonistki, które w ten sposób moralnie usprawiedliwiają dzieciobójstwo.
W związku z epidemią polskie lobby aborcyjne wzmocniło swoją działalność. Kilka dni temu na Facebooku opublikowano transmisję na żywo, w ramach której doradzano jak dokonać aborcji w domu za pomocą pigułek. Materiał zanotował ponad 4 000 wyświetleń. Kolejne tego typu treści pojawiają się zarówno w mediach społecznościowych jak i na stronach www.
Śmiercionośna propaganda rozprzestrzenia się po Polsce w najlepsze i niemal nikt w tej sprawie nic nie robi. Kobiety, które mordują swoje dzieci za pomocą pigułek są na gruncie prawa całkowicie bezkarne. Pomocnictwo w aborcji teoretycznie jest przestępstwem, ale w praktyce trudno skazać za to kogokolwiek gdy urzędnicy, policja i inne służby same z siebie się tym procederem nie interesują.
Na szczęście dzięki naszym Darczyńcom my możemy interesować się losem dzieci zagrożonych aborcją.
Otrzymaliśmy właśnie informację, że Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście wznowiła śledztwo w sprawie aborcjonistek nakłaniających Polki do pigułkowych aborcji za pośrednictwem internetowego forum! Sprawa rozpoczęła się dwa lata temu w wyniku zawiadomienia złożonego przez naszą Fundację. Najprawdopodobniej ustalana jest tożsamość kobiet, które zamordowały swoje dzieci i relacjonowały aborcje na forum. Przesłuchiwane są też prowadzące stronę aborcjonistki, którym grozi do 3 lat więzienia. To efekt naszej akcji Stop Biznesowi Śmierci, która dzięki pomocy naszych Darczyńców trwa już od dwóch lat. Dlaczego z tym walczymy?
Kobiety w ciąży bywają pod ogromną presją. Często znajomi, przyjaciele a nawet rodzina nakłaniają do pozbycia się „problemu”. Gdy w takiej sytuacji kobieta trafi na propagandę, według której zabicie dziecka można usprawiedliwić moralnie, zaczyna szukać wsparcia u aborcjonistów.
„Zrobiłam to rok temu. Ból był wielki. 7 tydzień. Wizja embrionu spłukanego w toalecie będzie mnie prześladować jako największy koszmar w życiu. Rodzice mnie wsparli. To oni musieliby utrzymywać dziecko. Podejrzewam, że im ulżyło”. Pisze kobieta o pseudonimie Namida, która zamówiła pigułki za pośrednictwem strony aborcjonistów.
„Jeśli mogłabym to wszystko cofnąć to zrobiłabym to i uratowała mojego dzidziusia. Nigdy więcej tego nie zrobię,…choćbym była przypiekana ogniem.” Napisała Kasia, która dodała również, że o planach zabicia dziecka wiedziała jej własna matka i koleżanka. Już po fakcie te kobiety bardzo żałują swojego czynu. Wcześniej jednak, będąc w trudnej sytuacji emocjonalnej, uwierzyły w propagandę aborcjonistek, które głoszą, że: „Aborcje zdarzają się każdego dnia. Są normalne. Są niezbędne. Są łatwe i są trudne. Są potrzebne. Są kluczowe. Są bezpieczne. Zmieniają życie. Ratują życie. Są prorodzinne. Są aktem miłość, współczucia, empatii. Aborcje dziś, jutro, na zawsze.„
Dla dzieciobójców aborcja jest aktem miłości, współczucia i empatii. My wiemy jednak, że to morderstwo na niewinnym dziecku. Dlatego działamy aby ratować kolejne osoby przed tym koszmarem.
Musimy być czujni nawet w obliczu epidemii koronawirusa, w trakcie której wiele osób myśli, że aborcjoniści zawiesili swoja działalność. Jest wręcz odwrotnie. Polskie lobby aborcyjne nasiliło aktywność idąc w ślad za dzieciobójcami z innych krajów, od których otrzymują wsparcie i finansowanie.
Aborcjoniści z Wielkiej Brytanii wystosowali apel do tamtejszego rządu o jeszcze większe ułatwienie kobietom dostępu do aborcji, i tak już niezwykle tam rozpowszechnionej. Czym to argumentowali? Kobiety, zainteresowane zamordowaniem dziecka, wychodząc z domu ryzykują zarażenie koronawirusem i jego rozprzestrzenieniem na innych. Zaapelowano więc o zwiększenie możliwości zabijania dzieci w domach.
Brytyjski rząd przychylił się do tej prośby i ułatwił dostęp do pigułek śmierci. Tymczasem w Polsce środki te są teoretycznie nielegalne, ale aborcjonistki od lat nie spotykają się z żadnymi represjami za pośrednictwo w handlu pigułkami. Niemal bez żadnych przeszkód promują je również w mediach i namawiają kolejne Polki do aborcji.
Musimy działać aby ratować dzieci i uświadamiać ich rodziców czym jest aborcja, w szczególności ta dokonywana za pomocą śmiercionośnych pigułek. Chcemy w tym celu wzmocnić naszą ogólnopolską kampanię Stop Biznesowi Śmierci, w ramach której pokazujemy prawdę o tym procederze.
W tym celu rozpoczęliśmy produkcję nowych materiałów informacyjnych. Zaczęliśmy od nagrania z animacjami i zdjęciami, na którym moja koleżanka Ania tłumaczy czym jest i jak wygląda aborcja pigułkowa:
Dzięki temu krótkiemu filmowi wiele osób może uodpornić się na propagandę aborcjonistów i ocalić swoje dzieci. Zależy mi na tym aby to nagranie, oraz inne antypigułkowe materiały nad którymi właśnie pracujemy, trafiły do możliwe szerokiej liczby odbiorców. W najbliższym czasie potrzebujemy na ten cel ok. 5 000 zł (m.in. promocja, montaż, animacje, grafiki).
Dlatego zwracam się do Państwa z prośba o przekazanie 30 zł, 60 zł, 120 zł, lub dowolnej innej kwoty aby kontynuować akcję Stop Biznesowi Śmierci i pokazywać Polakom prawdę o pigułkowym dzieciobójstwie, które tak intensywnie promuje aborcyjne lobby.
Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok. 32, 00-055 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW
Na dzień dzisiejszy nie wiemy jak długo potrwają restrykcje związane z epidemią. W chwili obecnej organizacja ogólnopolskich akcji ulicznych, w których specjalizuje się nasza Fundacja, jest poważnie ograniczona.
Musimy więc skoncentrować się na internetowym docieraniu do Polaków z prawdą o aborcji. Materiały, które teraz stworzymy, będą nam na długo służyły w przyszłości. Liczę na Państwa zaangażowanie w ten projekt!
Serdecznie Państwa pozdrawiam,