Po raz kolejni ludzie wyznający ideologię LGBT mijają się z prawdą. Istotnie, jak pisaliśmy wcześniej, stowarzyszenie Tolerado próbowało zabronić nam przekazywania informacji. W październiku media informowały o zakazie pokazywania plakatu z dwoma nagimi mężczyznami. Sęk w tym, że ten plakat zmieniliśmy na inne jeszcze przed wyrokiem.
Tymczasem, w lipcu tego roku sąd oddalił resztę roszczeń Tolerado. „Zdaniem sądu, kampania społeczna obrazująca problem pedofilii w ruchu LGBT, nie narusza dóbr osobistych działaczy „Tolerado”. Stowarzyszenie domagało się m.in. zakazu prowadzenia akcji oraz wpłaty 75 tys. zł zadośćuczynienia” – poinformował Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. „Sąd oddalił nasze powództwo. Musimy zapłacić 5.417 PLN Fundacji Pro – Prawo do życia jako zwrot kosztów procesu„- żaliło się na Faceboku stowarzyszenie Tolerado.
Samochód jeździ więc legalnie, mimo że lobby LGBT za wszelką cenę usiłuje wywołać w społeczeństwie inne wrażenie. Tak zwane „zatrzymania obywatelskie” nie są więc zatrzymaniami obywatelskimi, a jedynie łamaniem prawa. A już z pewnością łamaniem prawa jest atak na drugiego człowieka.
Źródła:
https://ordoiuris.pl/…organizacji
https://stronazycia.pl/stowarzyszenie-tolerado…sprawe/