Przypominamy, że właśnie takie postępowanie zaleca aborcyjny killing team. Tak brzmi fragment z ich poradnika:
„Wyrzucenie szczątków do śmietnika także jest możliwe. Warto jednak zadbać o to, aby były szczelnie opakowane tak, aby przy wywozie śmieci nic nie wzbudziło podejrzeń osób je wywożących. Szczelne zapakowanie ogranicza także ryzyko rozkopania przez zwierzęta w przypadku decyzji o zakopaniu płodu. (…) Jeśli decydujemy się wyrzucić płód do śmietnika warto zadbać o to, aby w worku nie było dużo krwi.„
Nie wiadomo, czy dziecko było donoszone, czy też był to wcześniak. Przestępcy aborcyjni jednak promują zabijanie aż do ostatniego dnia ciąży. Organizacje aborcyjne naciskają wręcz na lekarzy, również aborterów, by przyjmowali taką retorykę, krytykując ich, gdy ci stawiają gdzieś granicę. Nie ma więc znaczenia, który był to tydzień – i tu możemy się zgodzić. Człowiek jest człowiekiem od poczęcia i już wtedy nie wolno go mordować.
Aborcyjna przemoc sprawia, że giną niewinni. Kobiety, które ulegają propagandzie posuwają się do okrutnych czynów – zabijając własne dzieci. I kto wie, czy tak nie stało się w Brzezinach. Tymczasem Koalicja Obywatelska i Ministerstwo Zdrowia w osobie Leszczyny za wszelką cenę chce sprawić, że takimi śmietnikami, gdzie znajdą się kolejne maleństwa, staną się… miejsca na odpady w polskich szpitalach. Tam, gdzie powinno się te noworodki ratować.
Trudno o większy paradoks.
Źródło: https://www.onet.pl/…