Podczas 90 minut, które spędzili w placówce, przyszło 8 kobiet, umówionych na pigułkową aborcję. Członkowie RRR rozmawiali z nimi w windzie, następnie towarzyszyli im na miejscu. Zwracali również uwagę personelowi, że ma obowiązek informowania o możliwości odwrócenia działania pierwszej pigułki w ciągu 72 godzin. Jedna z wolontariuszek poprosiła również o rozszarpane i zmiażdżone zwłoki dziecka, które znajdowały się w śmietniku.
Wówczas stało się coś niespodziewanego. Obsługa ogłosiła przez megafon, że wszystkie aborcje są tego dnia odwołane. Uczestnicy akcji mają nadzieję, że ten odroczony wyrok śmierci da szansę kobietom o zmianę zdania i proszą o modlitwę w tej intencji.
Nie zmienia to faktu, że wszyscy zostali aresztowani, a sędzia wyznaczył niezwykle wysoką kaucję, po 20 tysięcy dolarów dla każdego.
Liczy się każde uratowane życie. Za wszystkie znoszone niesprawiedliwie przeciwności spotka ich kiedyś nagroda. Dlatego tak ważna jest walka o to, by aborcja stała się czymś nie do pomyślenia, by nie było placówek, w których zabija się dzieci, by nie było dilerów pigułek aborcyjnych, a wszyscy winni śmierci niewinnych dzieci byli pociągani do odpowiedzialności.