Operacja zakończyła się powodzeniem. Dziewczynka przyszła na świat jako wcześniak, trzy miesiące później, jednak jej rozwój jest prawidłowy. Co ważne przy rozszczepie kręgosłupa, ma także czucie w rękach i nogach.
Co mogłoby się stać, gdyby Mila nie została zoperowana? Byłaby dwukrotnie mocniej narażona na powikłania neurologiczne. Groziłaby jej niepełnosprawność fizyczna, intelektualna, a nawet porażenie wielokończynowe. Jednak lekarze, za zgodą matki, dla której ta operacja mogła nieść pewne komplikacje, przeprowadzili zabieg, ratując tym samym zdrowie dziewczynki.
Tymczasem w 23 tygodniu ciąży – czyli w tym, w którym ratowana była Mila, inne dzieci z powodu rozszczepu kręgosłupa są zabijane w okrutny sposób w wyniku aborcji. Około 10% z nich tę aborcję przeżywa i umiera potem w męczarniach, dusząc się. Tak było w Polsce do 27 stycznia. Tak wciąż jest w wielu innych krajach.
Zakaz zabijania nienarodzonych sprawia, że medycyna prenatalna się rozwija. Lekarze zamiast skazywać dziecko na śmierć w męczarniach, starają się mu pomóc. Dlatego miejmy nadzieję, że również inne kraje pójdą za przykładem Polski – zaś u nas aborcji zakaże się całkowicie.
Źródło: https://pl.aleteia.org/…chodzic/