Pro-liferzy stojący pod rzeźniami aborcyjnymi znowu skazani

"Gdzie są dwaj albo trzej zebrani w moje imię, tam jestem pośród nich" Mt 18, 20. Czterech działaczy pro-life, w tym dwóch, którzy zostali ułaskawieni przez prezydenta Donalda Trumpa w styczniu tego roku, zostało uznanych za winnych wtargnięcia na teren prywatny podczas „akcji ratunkowej” w klinice aborcyjnej w New Jersey w 2019 roku.

Pomimo skazania, nie trafią do więzienia. Zamiast tego otrzymali 18-miesięczny okres próbny, podczas którego nie będą musieli zgłaszać się do kuratora. Ich 30-dniowe wyroki więzienia zostały zawieszone. Skazani to: Ojciec David Nix, pustelnik diecezjalny z Denver, Ojciec Fidelis Moscinski, franciszkanin z zakonu odnowy z nowojorskiego Bronxu, William Goodman, długoletni aktywista z Wisconsin, który od 2017 roku zmaga się z kryzysem bezdomności, oraz inna aktywistka, Sally Hernandez. Wyrok w procesie, który był już dwukrotnie odraczany w związku z restrykcjami dot. covid, zapadł 14 marca.

Vincent James Sanzone, prawnik reprezentujący wszystkich czterech oskarżonych, wydał oświadczenie: „Duch Święty był z nami. 30-dniowy okres zawieszenia kary więzienia było najlepszym, co mogło zostać zasądzone. Sędzia dał nam pewną swobodę w przedstawianiu naszych argumentów za życiem. To był zaszczyt i przywilej bronić tych świętych pro-life”.

23 stycznia ojciec Moscinski i William Goodman zostali uwolnieni z wyroków skazujących za naruszenie federalnej ustawy o dostępie do klinik (FACE), jako część grupy 23 osób ułaskawionych przez Trumpa. Ojciec Fidelis został ukarany za uczestnictwo w blokadzie kliniki w Hempstead w Nowym Jorku w 2022 roku, a William Goodman za podobną akcję w Waszyngtonie w 2020 roku.

Dawali kobietom róże w poczekalni kliniki aborcyjnej

Wydarzenie w Morristown przypominało działania Operation Rescue sprzed lat, jednak nie polegało na zablokowaniu dostępu do obiektu poprzez łańcuchy i kłódki. Zamiast tego, czworo uczestników weszło do poczekalni kliniki, modląc się oraz wręczając czerwone róże zarówno kobietom, jak i personelowi kliniki.

Każda róża była przyozdobiona karteczką z przesłaniem: „Zostałaś stworzona, by kochać i być kochaną. Twoja dobroć przewyższa trudności twojej sytuacji” oraz zawierała numery telefonów do ośrodków wsparcia dla kobiet w ciąży.

Policja z Morristown aresztowała ich pomimo braku przesłanek, by dokonali przestępstwa. Organizacja Citizens for a Pro-Life Society z siedzibą w Michigan jest sponsorem Red Rose Rescue. Monica Miller, liderka tej organizacji, w oświadczeniu dla OSV News stwierdziła: „Ci czterej obrońcy życia wykonali akt miłości i miłosierdzia wobec niewinnych, bezbronnych nienarodzonych dzieci, które mogły zostać brutalnie zabite, oferując jednocześnie wsparcie ich matkom poprzez słowa otuchy i praktyczną pomoc. Niestety, możemy spodziewać się, że nienarodzone dzieci nie staną się „widzialne”, a ich życie nie będzie rozpatrywane w sądach – jakby w ogóle nie istniały!

Ojciec Fidelis i William Goodman byli wielokrotnie aresztowani, tak jak Sally Hernandez, która również uczestniczyła w akcjach Red Rose Rescue.

Koncepcja “uzasadnionej konieczności

To wydarzenie w Morristown było już trzecią akcją Red Rose Rescue w New Jersey, po wcześniejszych w Trenton i Montclair. Od września 2017 roku odbyło się 30 akcji Red Rose Rescue.

Prawnik Sanzone odwoływał się do obrony opartej na koncepcji „uzasadnionej konieczności”. Uważał, że czwórka oskarżonych działała w przekonaniu, iż ośrodek aborcyjny odbiera ludzkie życie, a przebywanie w poczekalni kliniki w celu odwiedzenia matek przed zabiciem ich nienarodzonych dzieci było jedynym skutecznym sposobem na powstrzymanie tej tragedii.

Ojciec Nix, pochodzący z Denver, to absolwent Boston College oraz były ratownik medyczny, który w 2010 roku przyjął święcenia kapłańskie w archidiecezji Denver.

Diecezjalny pustelnik prowadzi życie w odosobnieniu, działając pod nadzorem lokalnego biskupa, realizując osobisty plan życia zatwierdzony przez hierarchę. W przypadku ojca Nixa jest nim arcybiskup Samuel J. Aquila z Denver.

10 marca sędzia federalny w Nowym Jorku odrzucił wniosek o ukaranie za obrazę sądu, złożony przez prokurator generalną stanu, Letitię James, przeciwko protestującym z Red Rose Rescue.

W sierpniu ubiegłego roku James wniosła pozew przeciwko Bernadette Patel, oskarżając ją o naruszenie 15-stopowej strefy buforowej wokół klinik Planned Parenthood na Manhattanie i Brooklynie, twierdząc, że Patel i inni „napadali na pacjentki.

W oświadczeniu z 12 marca Christopher Ferrara, starszy radca prawny Towarzystwa Thomasa More’a, reprezentującego aktywistów, podkreślił, że dowody „wyraźnie wykazały, iż nie doszło do naruszenia nakazu, włączając w to nagrania z kamery, które pokazały, że wszystkie zarzuty o niewłaściwe postępowanie złożone przez dwóch stronniczych świadków były ewidentnie fałszywe”.

Przed nami dwa ważne wydarzenia w Stanach Zjednoczonych, które mają na celu wyrażenie poparcia dla zakończenia rządowego finansowania organizacji Planned Parenthood.

28 i 29 marca organizacje Students for Life Action oraz Students for Life of America zorganizują około 100 wieców „life chain” (łańcuch życia) w całym kraju. Z kolei 2 kwietnia Red Rose Rescue we współpracy z Pro-Life Action League planuje ogólnokrajowy protest.

Uważasz, że to ważne? Udostępnij znajomym:

Więcej interesujących treści

Gizela Jagielska zostawiła wcześniaka, by umarł

Gizela Jagielska przyznaje, że nie udzieliła pomocy wcześniakowi, którego próbowała wcześniej pozbawić życia poprzez aborcję metodą wywołania przedwczesnego porodu. Dziecko urodziło się żywe. Jak wspomina

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN