„Masakra” w Piekarach Śląskich

W czwartek, 16 stycznia, w Piekarach Śląskich odbył się publiczny różaniec oraz pikieta. Byliśmy, jak co miesiąc, przy ulicy Bytomskiej, obok pomnika Wawrzyńca Hajdy. Już nie pierwszy raz w różańcu uczestniczyły dzieci, a (również nie pierwszy raz) jedną z dziesiątek do mikrofonu odmawiał kilkuletni chłopiec.

Po różańcu przechodzący obok nas mężczyzna powiedział, że to „masakra“. Nasz wolontariusz, wskazując na baner z dzieckiem zamordowanym w 22 tygodniu ciąży, potwierdził, że owszem, jest to masakra i tragedia. Przechodzień wyjaśnił, że jego zdaniem „masakrą“ jest to, że to pokazujemy, ponieważ patrzą na to dzieci. Wywiązała się krótka wymiana zdań, ale pan nie chciał z nami rozmawiać. Jakiś czas później znów przechodził obok nas, ale już się nie odezwał.

Od dawna słyszymy zarzuty, że nie powinniśmy pokazywać naszych banerów, bo patrzą na to dzieci. Jak już wspominaliśmy, dzieci często są obecne na naszych różańcach i pikietach wraz ze swoimi rodzicami czy dziadkami. Wiele dzieci przechodzi także obok nas i pytają dorosłych o co w tym chodzi. Nie zawsze słyszymy odpowiedzi na te pytania, ale widzimy zainteresowanie.

W opinii psychologów oglądanie takich zdjęć przez dzieci nie stanowi urazu. Wiele zależy tutaj od reakcji rodziców oraz od własnych doświadczeń, urazów, lęków. Reakcje dzieci do 3 roku życia (które nie rozumieją, czym jest martwe ciało i śmierć) zależą wyłącznie od reakcji rodziców. Dzieci w wieku przedszkolnym, ze względu na poziom rozwoju umysłowego, nie będą postrzegały zdjęć jako zagrażających – mogą one wzbudzić ich ciekawość i potrzebę wyjaśnień ze strony dorosłych. Podobnie jest u dzieci w wieku szkolnym.

Wróćmy do słowa, którego użył przechodzień. Słownik języka polskiego definiuje masakrę jako «masowe zabijanie w okrutny sposób» lub «zabijanie, mordowanie, zwłaszcza masowe, połączone z okrucieństwem i znęcaniem się, krwawa rzeź», a także potocznie jako: «wypadek lub inne tragiczne wydarzenie, w którym jest wielu rannych i zabitych». Podobnie Wielki słownik języka polskiego: „masowy mord (ludzi lub zwierząt) połączony z okrucieństwem lub znęcaniem się na nimi“. W słowniku Cambrigde z kolei przeczytamy o masakrze jako zabiciu dużej liczby ludzi, „szczególnie tych, którzy nie brali udziału w walce lub nie mieli żadnej możliwości obrony”, a w dictionary.com o zabijaniu niepotrzebnym, bezlitosnym czy bez skrupułów.

Czyż te słowa nie pasują jak ulał do tak zwanej aborcji, która każdego roku pochłania miliony niewinnych i bezbronnych ludzi? Dołącz do nas i pomóż zatrzymać tą masakrę.

pikieta piekary slaskie

Uważasz, że to ważne? Udostępnij znajomym:

Więcej interesujących treści

List do przyjaciół: Kim są „polscy naziści”?

Polscy naziści budowali obozy zagłady – powiedziała Minister Edukacji RP Barbara Nowacka w trakcie konferencji poświęconej nauczaniu historii, która odbywała się z okazji Międzynarodowego Dnia

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN