Mariusz Dzierżawski skazany za jedno słowo pod Szpitalem Bielańskim

Gazeta Wyborcza poinformowała o skazaniu przez sąd I instancji Mariusza Dzierżawskiego, w procesie wytoczonym przez Szpital Bielański.

Mariusz Dzierżawski z fundacji Pro-Prawo do Życia został – na mocy artykułu 212 Kodeksu karnego – oskarżony o to, że od listopada 2017 r. do marca 2018 r. przy ul. Cegłowskiej 80 w Warszawie “umieścił samochód marki Lublin, za pomocą którego rozgłaszał nieprawdziwe zarzuty wyrażające się w twierdzeniach, że Szpital Bielański to „Aborcyjna Rzeźnia Nr 2”, poniżając Szpital Bielański w opinii publicznej i narażając go na utratę zaufania potrzebnego do wykonania działalności”.

Żoliborski sąd uznał 64-letniego Mariusza Dzierżawskiego za winnego, skazał go, ale odstąpił od wymierzenia kary, bo akurat ta furgonetka nie jest już zaparkowana przed szpitalem. Jednocześnie sąd orzekł wobec oskarżonego obowiązek zapłaty 5 tys. zł nawiązki na rzecz Polskiego Czerwonego Krzyża. Dzierżawski musi też zapłacić 1,5 tys. zł kosztów procesowych.”

Nie wiadomo skąd pochodzi informacja Wyborczej, że sąd odstąpił od wymierzenia kary, ponieważ furgonetka nie jest już zaparkowana przed szpitalem. W uzasadnieniu ustnym sędzia podał inne powody, a uzasadnienie pisemne jeszcze nie zostało przedstawione.

Mariusz Dzierżawski mówi, że furgonetka informująca o zabijaniu dzieci przez aborcję w Szpitalu Bielańskim stoi na miejscu cały czas. Zmieniła się nieco treść napisu, ponieważ w roku 2018 Szpital Bielański, według danych Fundacji wysunął się na pierwsze miejsce w Polsce w liczbie wykonywanych aborcji.

Nie jest to pierwszy proces wytoczony Fundacji przez szpital wykonujący aborcje. W 2014 roku wolontariusze Fundacji Pro – Prawo do życia, Jacek Kotula i Przemysław Sycz zostali skazani w dwóch procesach wytoczonych przez rzeszowski szpital Pro Familia. W drugiej instancji zostali uniewinnieni przed sądem karnym. W procesie cywilnym Sąd Najwyższy uchylił wyrok skazujący, a szpital Pro Familia wycofał pozew.

Mariusz Dzierżawski spodziewa się podobnego rozwoju wydarzeń w procesie wytoczonym przez Szpital Bielański. Mówi, że w kampanii „Szpitale bez aborterów”, którą prowadzi Fundacja, nie chodzi o słowa. Chodzi o to, aby powstrzymać mordowanie dzieci.

Więcej interesujących treści

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN