Równolegle będą się nasilać kolejne ataki na polskie rodziny. Już za 3 tygodnie, od 1 września, do szkół wchodzi „edukacja seksualna”, w trakcie której uczniowie będą oswajani m.in. z masturbacją, rozwiązłością seksualną i homoseksualnym stylem życia. Większość rodziców nie jest świadomych tego typu zagrożeń. Dlatego konieczne jest docieranie do kolejnych Polaków i budzenie ich świadomości, gdyż to przede wszystkim od osobistego zaangażowania każdego z nas (a nie od polityków) zależy przyszłość naszych dzieci i całego kraju.

Andrzej Duda mógł ostatecznie zażegnać niebezpieczeństwo, jakim była próba odebrania Polakom praw rodzicielskich. Parlament przegłosował ustawę, zgodnie z którą dzieci od 13-roku życia mogłyby iść do psychologa bez zgody rodziców. A to właśnie u psychologa rozpoczyna się proceder tzw. „tranzycji”, czyli „zmiany płci” poprzez nafaszerowanie dziecka blokerami hormonalnymi oraz amputacje „zbędnych” części ciała.
Liczba dzieci-ofiar „tranzycji” rośnie lawinowo, a ustawa miała spowodować, że dzieci mogłyby ją rozpoczynać bez zgody i wiedzy rodziców. Niestety, Andrzej Duda nie zawetował tej ustawy, tylko odesłał ją do kontroli Trybunału Konstytucyjnego. Jej dalsze losy nie są pewne, tym bardziej, że kilka miesięcy temu Sąd Najwyższy wydał wyrok ułatwiający proceder „tranzycji”. Warto przypomnieć, że w trakcie prac Sejmu i Senatu nad tą ustawą politycy PiS wstrzymali się od głosu lub w ogóle nie przyszli na głosowania.
Ustawa została więc na bliżej nieokreślony czas „zamrożona” w Trybunale Konstytucyjnym. Nie oznacza to, że deprawatorzy zaprzestali swoich zbrodniczych działań. Nieustannie podejmowane są kolejne ataki na polskie rodziny, o czym jednak większość społeczeństwa nie ma pojęcia.
Już za 3 tygodnie, 1 września, do szkół wchodzi „edukacja seksualna” według niemieckich standardów, która będzie ukrywać się pod nazwą nowego przedmiotu „edukacja zdrowotna”. Uczniowie od 4 klasy szkoły podstawowej będą oswajani z m.in. z masturbacją, LGBT, istnieniem niezliczonej liczby „płci”, aborcją i rozwiązłością. Będą także zachęcani do eksperymentowania ze swoją „orientacją seksualną” i namawiani do „tranzycji”. W kolejnych etapach, o czym już ostrzegaliśmy, rząd Tuska i Nowackiej planuje totalną rewolucję w polskiej oświacie, w celu uczynienia ze szkół „przechowalni” dzieci i młodzieży, w której młodzi Polacy będą ideologizowani, deprawowani i oduczani samodzielnego myślenia.
Jednak na długo przed tym, zanim jeszcze Tusk i Nowacka rozpoczęli wywrotowe zmiany w szkołach, rewolucja (anty)moralna w duszach i umysłach milionów uczniów już się rozegrała. Sumienia dzieci i nastolatków zostały wypaczone przez media elektroniczne i ekrany smartfonów, do których dzieci „przyklejone” są przez wiele godzin dziennie.
Szczególnie przerażająca jest epidemia pornografii. Wedle prowadzonych na szeroką skalę badań, o których już wielokrotnie pisaliśmy, regularną, codzienną praktykę oglądania filmów czy zdjęć pornograficznych deklaruje niemal co czwarty (23,9%) nastolatek w Polsce!
Wielu rodziców z całego kraju od lat mówi w rozmowach z naszą Fundacją, że w klasie ich dzieci (zwłaszcza starszych nastolatków) tylko ich dziecko chodzi jeszcze do kościoła i musi się z tym ukrywać, bo jest z tego powodu wyśmiewane. Większość rówieśników ich dzieci jest albo całkowicie obojętna religijnie i moralnie, albo otwarcie wroga tradycyjnym zasadom wynikającym z Dekalogu. Najgorsza sytuacja jest w dużych miastach, ale spustoszenie w sumieniach najmłodszych na dużą skalę dotarło już również do małych miejscowości i wsi. To rezultat wielogodzinnej deprawacji i indoktrynacji poprzez media elektroniczne.
Ustawy takie jak odebranie rodzicom praw rodzicielskich, aktywność rządu polegająca na wprowadzeniu „edukacji seksualnej” do szkół czy przeprowadzeniu całej rewolucji w oświacie, to działania mające na celu domknięcie systemu. Ma to być „wisienka na torcie”. Główna część rewolucji od dawna rozgrywa się poprzez media, (anty)kulturę oraz lokalne środowisko i rówieśników.
Dlatego kluczowa dla obrony dzieci i ratowania przyszłości Polski jest świadomość dorosłych, przede wszystkim rodziców. Świadomość ta musi z jednej strony prowadzić do posiadania wiedzy na temat zagrożeń, a z drugiej doprowadzić do przejęcia przez rodziców osobistej odpowiedzialności za wychowanie własnych dzieci.
Aby kształtować tę świadomość, nasza Fundacja organizuje w całym kraju kampanie społeczne, za pomocą których docieramy do kolejnych osób. Akcje uliczne, billboardy, furgonetki, wystawy, publiczne różańce oraz broszury informacyjne – za pomocą tych środków sprawiamy, że formuje się usposobienie rodziców. Wszystkim chętnym pomagamy również w takich obszarach i tematach jak: wybór szkoły, przejście na edukację domową oraz dostęp do elektroniki i smartfonów (prosimy o kontakt e-mailowy).
Teraz mamy 3 tygodnie, aby dotrzeć do jak największej liczby rodziców i ostrzec ich, że już od 1 września ich dzieci będą deprawowane w szkołach w ramach nowego przedmiotu. Rodzice mają moralny obowiązek wypisać swoje dziecko z lekcji deprawacji, ale żeby to zrobić, muszą wiedzieć o zagrożeniu i być jego świadomym. Samo wypisane z nowego przedmiotu jednak nie wystarczy. Konieczne jest budowanie właściwego środowiska w swoim lokalnym miejscu zamieszkania oraz podjęcie długofalowych działań takich jak:
– ochrona dzieci przed deprawacją medialną i ograniczenie dzieciom (zwłaszcza małym) dostępu do smartfonów,
– budowanie wpływu (razem z innymi rodzicami) na to, co dzieje się w szkole, – rozważenie przejścia na edukację domową,
– nawiązywanie relacji z innymi rodzinami, które chcą żyć wedle zasad Dekalogu i w ten sposób wychowywać swoje dzieci,
– spędzanie większej ilości czasu w gronie własnej rodziny.
Aby rodzice mogli podjąć tego typu osobiste działania, muszą zetknąć się z budzącymi świadomość plakatami, banerami, billboardami, ulotkami, broszurami, komunikatami z megafonami oraz treściami w internecie. Nasi wolontariusze organizują także spotkania dla rodziców, na których dzielą się wiedzą i doświadczeniem, oraz udzielają porad w powyższych zakresach e-mailowo. Chcemy tę walkę o świadomość Polaków kontynuować.
Proszę o przekazanie 50 zł, 100 zł, 200 zł, lub dowolnej innej kwoty, jaka jest w obecnej sytuacji możliwa, aby umożliwić nam dotarcie do kolejnych rodziców i przebudzenie ich świadomości.
Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW
Z wyrazami szacunku
