List do przyjaciół: Dzisiaj grzywny jutro więzienie dla naszych wolontariuszy?

Kilka dni temu Sejm poparł ustawę o karaniu tzw. "mowy nienawiści". Jeśli projekt wejdzie w życie, formalnym przestępstwem będzie mówienie prawdy o ideologiach LGBT i gender, które dewastują psychikę milionów Polaków, zwłaszcza dzieci i młodzieży. Wiele środowisk bije z tego powodu na alarm. Tymczasem wyroki za rzekomą "mowę nienawiści" przeciwko wolontariuszom naszej Fundacji zapadają bez przerwy od lat, mimo że żadnej ustawy w tej sprawie jeszcze nie ma i nie było!

Przygotowaliśmy kronikę policyjno-sądową, która obrazuje prześladowania naszej Fundacji za publiczne mówienie prawdy. To, co poniżej prezentujemy, dotyczy krótkiego okresu – tylko jednego, ostatniego tygodnia. Proszę zobaczyć jak już teraz wygląda rzeczywistość. Trzeba mobilizować kolejne osoby do działania i obrony przed totalną cenzurą na wzór zachodni, gdzie przestępstwem stała się już nawet modlitwa we własnym domu. Stańmy do walki o wolność i prawdę!

6 marca Sejm przyjął tzw. „ustawę kagańcową”, w świetle której przestępstwem będzie „mowa nienawiści”, czyli prawda na temat ideologii LGBT i gender oraz skutków homoseksualnego stylu życia. Za popełnienie przestępstwa inspirowanego taką „nienawiścią” grozić ma do 5 lat więzienia.

Takie ustawy od dawna funkcjonują już na Zachodzie i służą zastraszaniu i kneblowaniu wszystkich ludzi, którzy chcieliby powiedzieć prawdę w przestrzeni publicznej lub w mediach. Co więcej, tego typu totalitarne przepisy zostają rozszerzone nawet o prywatne domy. Niedawno informowaliśmy, że władze Szkocji wysłały do swoich obywateli pisma dotyczące tzw. stref buforowych, które obowiązują wokół aborcyjnych ośrodków śmierci. W takiej strefie nie można organizować jakichkolwiek akcji, jak również nawet po prostu stać i modlić się w myślach. Władze Szkocji w specjalnym piśmie zachęcały mieszkańców, aby donosić na swoich sąsiadów, gdy modlą się oni w swoich domach, jeśli takie domy znajdują się w ramach strefy.

Pomimo tego, że ustawa nie weszła jeszcze w życie (musi ją poprzeć Senat a potem podpisać Prezydent), to wyroki za „mowę nienawiści” de facto zapadają w Polsce już od wielu lat. Ustawa „kagańcowa” ma jeszcze bardziej zaostrzyć represje, które od dawna już są stosowane.

Rok temu zostałem skazany prawomocnym wyrokiem sądu na rok ograniczenia wolności i 15 000 zł kary za organizację kampanii „Stop pedofilii”, w ramach której podawaliśmy do wiadomości publicznej wyniki badań naukowych na temat powiązań homoseksualnego stylu życia z pedofilią. W ocenie gdańskiego sądu, „znieważyłem” w ten sposób aktywistów LGBT i utrudniłem im „działalność edukacyjną”, którą środowiska te prowadzą m.in. wśród dzieci i młodzieży. Kilka miesięcy później w Gdańsku zapadł inny wyrok sądu – były wiceprezydent miasta ds. edukacji Piotr K., który wdrażał w gdańskich szkołach „edukację seksualną” i współpracował z trójmiejskimi aktywistami LGBT, został skazany za molestowanie nieletniego. Wcześniej Piotr K. publicznie domagał się ukarania nas za organizację akcji „Stop pedofilii”.

Podobna sytuacja miała miejsce w Szczecinie. Tamtejszy sąd skazał kierowcę naszej furgonetki Jana na 30 000 zł kary za „zniesławienie” aktywisty LGBT poprzez informowanie mieszkańców miasta o powiązaniach homoseksualizmu z pedofilią. Niedługo później do wiadomości publicznej przedostała się informacja, że lider środowisk LGBT w Szczecinie przebywa w więzieniu za pedofilię, gdyż wykorzystał seksualnie 13-letniego chłopca.

Pani Karolino, tego typu prześladowania to od wielu lat codzienność wolontariuszy naszej Fundacji. Aby lepiej to zobrazować, przygotowaliśmy fragment kroniki policyjno-sądowej za ostatni okres. Proszę spojrzeć na to, co w tych kwestiach wydarzyło się w dniach 27 lutego – 6 marca.

27 lutego, Oleśnica – rozprawa naszej wolontariuszki Kasi, zarzut: organizacja akcji informacyjnej na temat aborcji pod tamtejszym szpitalem,

28 lutego, Warszawa – rozprawa wolontariusza Jana, zarzut: organizacja zgromadzenia publicznego,

28 lutego, Oleśnica – wyrok nakazowy, grzywna 1200 zł dla wolontariuszki Kasi za organizację akcji antyaborcyjnej na Rynku w Oleśnicy,

28 lutego, Wrocław – wyrok nakazowy, grzywna 1000 zł dla Mariusza Dzierżawskiego dotyczący akcji informacyjnych na terenie miasta,

3 marca, Wrocław – wpływa 12 wniosków o ukaranie Mariusza Dzierżawskiego w związku z organizacją ulicznych akcji informacyjnych,

4 marca, Wrocław – wpływa kolejny wniosek o ukaranie Mariusza Dzierżawskiego,

4 marca, Wrocław – wyrok nakazowy, grzywna 1500 zł dla Mariusza Dzierżawskiego za organizację akcji na ulicach miasta,

5 marca, Wrocław – wyrok nakazowy, grzywna 400 zł dla Mariusza Dzierżawskiego za organizację akcji ulicznych,

6 marca, Szamotuły – rozprawa wolontariusza Adama, zarzut: prezentowanie prawdy o aborcji w przestrzeni publicznej,

6 marca, Wrocław – rozprawa wolontariusza Adama w związku z organizacją akcji ulicznej,

6 marca, Wrocław – rozprawa wolontariusza Adama w związku z organizacją akcji antyaborcyjnej pod szpitalem,

6 marca, Rzeszów – przesłuchanie na policji wolontariuszy Krzysztofa i Arkadiusza, zarzuty: prezentowanie prawdy o aborcji podczas finału WOŚP.

To tylko tydzień z życia wolontariuszy naszej Fundacji. Tak właśnie wygląda nasza codzienność – nieustanne przesłuchania i rozprawy sądowe. Niektórzy nasi wolontariusze, w szczególności koordynatorzy regionalni odpowiadający za organizację naszych akcji, czasami kilka razy tego samego dnia muszą stawiać się w sądzie lub na policji. Zdarzały się sytuacje, że rozprawy przeciwko jednej osobie odbywały się tego samego dnia w dwóch różnych miastach.

Taka sytuacja trwa od lat. Poprzednia władza PiS przez 8 lat nic z tym nie zrobiła. Pomimo naszych licznych apeli do rządu oraz Komendanta Głównego Policji, sprawę zignorowano, dając przyzwolenie na dalsze prześladowania sądowo-policyjne. Teraz aborcyjna koalicja Tuska aktywnie te represje wspiera oraz usiłuje przeforsować kolejne zmiany, takie jak ustawa „kagańcowa” o tzw. „mowie nienawiści”, których celem jest zaprowadzenie totalnej cenzury. Trzeba się temu przeciwstawić poprzez mobilizację kolejnych osób do działania i organizację kolejnych akcji w przestrzeni publicznej.

Kilka dni temu na Podkarpaciu odbyła się konwencja wyborcza Rafała Trzaskowskiego, w której brała udział również minister Barbara Nowacka, forsująca w szkołach „edukację seksualną” dzieci przesyconą ideologią LGBT i zachętami do rozwiązłości. W związku z tym, zjawili się tam też nasi wolontariusze, aby ostrzec zgromadzonych przed konsekwencjami deprawacji. Jeszcze zanim nasi działacze przyjechali na miejsce, czekał już na nich agresywny urzędnik miejski w asyście policji, aby szukać pretekstu prawnego do rozwiązania naszego legalnego, pokojowego zgromadzenia. Jak relacjonuje koordynatorka akcji Marta:

„Bojowy urzędnik, uzbrojony w skórzaną teczkę, czekał już na nas na miejscu pikiety. Próbował coś perswadować, ale jak rozmawiać o ewentualnej pikiecie skoro ona jeszcze nie ma miejsca? Urzędnik wydelegowany przez Pana Prezydenta wraz z grupą policjantów gorączkowo przerzucał dokumenty z tajemniczej teczki, jakiś policjant gdzieś dzwonił. Kolejną próbę rozwiązania pikiety czas zacząć!”

Urzędnik i policjanci zaczęli wymyślać kolejne, kuriozalne argumenty, aby przestraszyć naszych wolontariuszy i rozwiązać zgromadzenie, zanim zdążyło się one rozpocząć. Nasi działacze nie ugięli się jednak i kontynuowali akcję głosząc prawdę na temat „edukacji seksualnej” i ideologii LGBT. Wywołało to wściekłość aktywistów Koalicji Obywatelskiej. Jak relacjonuje Marta:

„Pluli, rzucali inwektywy, ktoś próbował powalić baner, pewna kobieta próbowała mnie uderzyć.”

Staramy się docierać do ludzi, kształtować ich świadomość i budzić ich sumienia. To zadanie trudne, wymagające poświęcenia, wyrzeczeń i znoszenia prześladowań. Ale właśnie to musimy robić. Wiele środowisk mówi prawdę o takich zjawiskach jak LGBT i aborcja, ale czyni to w kierunku osób już przekonanych i uświadomionych. Przekonywanie przekonanych nie ma sensu, więc kontynuujemy nasze kampanie w przestrzeni publicznej tak, aby zobaczyło i usłyszało je jak najwięcej osób. Jakiś czas temu, w trakcie podobnej akcji, podszedł do nas działacz Koalicji Obywatelskiej, który zaczął zarzucać nam głoszenie rzekomych kłamstw na temat aborcji. Nasi wolontariusze na bieżąco odpowiadali na jego „argumenty”, po czym członek KO… podziękował nam za rozmowę i podał rękę naszym działaczom. Tak właśnie działa kontakt z prawdą, o ile tylko ktoś na przyjęcie tej prawdy jest otwarty.

W związku z forsowaniem ustawy o „mowie nienawiści” musimy intensyfikować nasze akcje oraz mobilizować kolejnych Polaków do włączenia się w te działania. W sposób szczególny chcemy docierać do rodziców, aby byli świadomi sytuacji i mogli stanąć w obronie dzieci przed deprawacją w swoim miejscu zamieszkania. Potrzebne są także kolejne działania prawne, aby bronić się przed sądami. Aby móc prowadzić te działania potrzebujemy w najbliższym czasie ok. 16 000 zł.

Dlatego proszę Panią o przekazanie 50 zł, 100 zł, 200 zł, lub dowolnej innej kwoty, jaka jest dla Pani w obecnej sytuacji możliwa, aby umożliwić nam organizację kolejnych akcji w przestrzeni publicznej i głoszenie prawdy, którą politycy i aktywiści za wszelką cenę chcą zablokować i usunąć z umysłów Polaków.

Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW

Z wyrazami szacunku

Uważasz, że to ważne? Udostępnij znajomym:

Więcej interesujących treści

Amerykanie nie chcą finansować aborcji

Już teraz Stany Zjednoczone znacznie ograniczyły finansowanie lewicowych organizacji. Na razie zamknięto 83% programów USAID, co ma przynieść Stanom Zjednoczonym dziesiątki miliardów dolarów oszczędności. Jak

pikieta rzeszow

Wielka konwencja małych serc, pustych w środku

Na początku marca jeden z kandydatów na prezydenta Polski odwiedził Podkarpacie. W niedzielę, 02.03, zawitał do Rzeszowa, gdzie o godzinie 12:00 spotkał się z „tłumem”

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN