Rząd rozpoczął forsowane nowego, groźnego projektu ustawy o przeciwdziałaniu "medycznej dezinformacji" i zwalczaniu "praktyk pseudomedycznych", czyli działań niezgodnych z "aktualną wiedzą medyczną". Groziły za to będą ogromne kary finansowe.

Może to m.in. poważnie utrudnić leczenie Polaków naturalnymi metodami zwalczanymi przez wielkie korporacje farmaceutyczne. Projekt ma jednak o wiele głębsze konsekwencje. Zgodnie z „aktualną wiedzą medyczną” praktykowane jest m.in. mordowanie dzieci poprzez wykonywanie im zastrzyków w serce z chlorku potasu. Podobnie w świetle „aktualnej wiedzy medycznej” faszerowanie dzieci blokerami hormonalnymi i amputowanie im organów rozrodczych jest uprawnione w celu rzekomej „zmiany płci” pod wpływem ideologii LGBT. Zgodnie z projektem ustawy, ostrzeganie przed skutkami aborcji i „tranzycji” może więc zostać uznane za „dezinformacją medyczną” i poskutkować nałożeniem kary w wysokości nawet miliona złotych! Trzeba się temu zdecydowanie przeciwstawić.

Przedstawiony przez Ministerstwo Zdrowia projekt „lex szarlatan” trafił właśnie do konsultacji społecznych. Ma on przeciwdziałać „rozwojowi niebezpiecznych praktyk pseudomedycznych i medycznej dezinformacji”. Zgodnie z projektem nowym zadaniem ustawowym Rzecznika Praw Pacjentów będzie aktywne zwalczanie „praktyk pseudomedycznych” i „medycznej dezinformacji”, za które to działania będzie można otrzymać nawet do miliona złotych kary. Zgodnie z projektem, mają być wszczynane postępowania dotyczące m.in. „medycznej dezinformacji” oraz:

„stosowania lub oferowania metod wskazywanych błędnie jako lecznicze, prowadzących do pogorszenia zdrowia, oraz zaniechania zgodnej z aktualną wiedzą medyczną metody diagnostycznej lub leczniczej”.

Zgodnie z tzw. „aktualną wiedzą medyczną” metodami „leczniczymi” są aborcja i tranzycja.

Zamordowanie dziecka poprzez aborcję jest od lat traktowane przez polską służbę zdrowia i NFZ jako „świadczenie zdrowotne” i refundowane z naszych podatków. „Świadczeniem zdrowotnym” jest zamordowanie dziecka podejrzewanego o chorobę (!) oraz zamordowanie dziecka całkowicie zdrowego, ale niechcianego. Metody używane do mordowania dzieci są coraz bardziej okrutne. Kilka dni temu Międzynarodowa Federacja Ginekologii i Położnictwa (FIGO) wydała oświadczenie w sprawie zabójstwa Felka w szpitalu w Oleśnicy. Federacja twierdzi, że podanie zastrzyku w serce dziecka „może być konieczne z wielu powodów” m.in. „w celu zapewnienia, że płód nie zostanie urodzony z żadnymi oznakami życia”. Innymi słowy – w celu skutecznego zamordowania dziecka.

Takie „zgodne z aktualną wiedzą medyczną” praktyki od lat przeprowadzane są w polskich szpitalach, przede wszystkim w szpitalu w Oleśnicy, największym ośrodku aborcyjnym w Polsce, który znajduje się pod szczególną ochroną rządu i służb mundurowych. W tym samym czasie na szpitale, które odmawiają zamordowania dziecka poprzez aborcję, nakładane są ogromne kary finansowe.

Trzeba w tym momencie przypomnieć, że obecnie w Polsce legalne jest zamordowanie dziecka na żądanie do końca ciąży, wystarczy tylko przedstawić zaświadczenie od psychiatry, że ciąża rzekomo zagraża „zdrowiu psychicznemu” kobiety. Z licznych relacji lekarzy, którzy takie zaświadczenia wystawiają, wiemy, że takim „zagrożeniem zdrowia psychicznego” może być wszystko, np. perspektywa zmęczenia związanego ze wstawaniem w nocy do noworodka lub stres związany z koniecznością zmiany stylu życia w związku z urodzeniem dziecka (np. koniecznością przerwania studiów czy pracy zarobkowej). W świetle „aktualnej wiedzy medycznej” są to powody do zamordowania własnego dziecka poprzez aborcje.

To jednak nie wszystko. Kolejnym zagrożeniem, przed którym od lat ostrzega nasza Fundacja, jest tzw. „tranzycja” czyli zmiana płci pod wpływem ideologii LGBT. Ona również jest zgodna z „aktualną wiedzą medyczną”.Do internetu trafiają kolejne, wstrząsające zdjęcia polskich nastolatek, które okaleczyły się i amputowały sobie piersi w celu „zmiany płci” i „zostania chłopcem”. W sieci coraz częściej otwarcie reklamują się gabinety lekarskie, w których już na pierwszej wizycie przepisuje się dzieciom blokery hormonalne, czyli chemiczne preparaty hamujące proces biologicznego dojrzewania organizmu. Lawinowo rośnie liczba dzieci, które pod wpływem propagandy LGBT chcą poddawać się tego typu procedurom.

W wielu krajach Zachodu zakazana jest terapia i udzielanie pomocy medycznej osobom chcącym porzucić skłonności homoseksualne, gdyż taka pomoc jest niezgodna z „aktualną wiedzą medyczną”. Podobnie w przypadku „tranzycji” – największe na świecie organizacje i towarzystwa medyczne promują okaleczanie dzieci oraz domagają się zakazania odwracania procesu rozpoczętej tranzycji.

Leczenie poprzez mordowanie i okaleczanie ludzi – oto działania zgodne z „aktualną wiedzą medyczną”. Ideologia po prostu zastąpiła medycynę i etykę lekarską. Do tego dochodzą jeszcze gigantyczne pieniądze zarabiane przez międzynarodowe korporacje przemysłu farmaceutycznego, które mają ogromny wpływ na politykę zdrowotną wielu krajów.

To wszystko podważa zaufanie do prawdziwej medycyny, która musi być oparta na prawdzie i dobru pacjenta, a nie na ideologii i zyskach koncernów. Dlatego nasza Fundacja od lat głosi w Polsce prawdę o aborcji – że to morderstwo dziecka i ogromne zagrożenie dla zdrowia matki, zarówno fizycznego jak również psychicznego i duchownego. Ostrzegamy także rodziców przed medycznymi skutkami ideologii LGBT, homoseksualnego stylu życia oraz makabrycznych praktyk takich jak „tranzycja”, intensywnie promowanych wśród polskich dzieci i młodzieży. Jesteśmy za to prześladowani.

Wielokrotnie informowaliśmy o wyrokach sądowych, jakie zapadały na nas w związku z ostrzeganiem Polaków przed skutkami aborcji i ideologii LGBT. W ostatnich latach najgłośniejsze wyroki to te z Gdańska, gdzie sąd skazał mnie na 15 000 zł kary i rok ograniczenia wolności za podawanie do wiadomości publicznej wyników badań naukowych dotyczących medycznych konsekwencji praktyk homoseksualnych. Z kolei miesiąc temu gdański sąd skazał naszą Fundację na 30 000 zł kary i zakazał nam m.in. publicznego mówienia na temat oficjalnych statystyk rządowych dot. zachorowań na HIV w środowisku homoseksualnym.

Projekt „lex szarlatan” oznacza dalsze prześladowania i nawet do miliona złotych kary (!) za „dezinformację medyczną”, czyli propagowanie informacji niezgodnych z „aktualną wiedzą medyczną”, która bardzo często jest tożsama z ideologią oraz interesami koncernów. 

Zachęcam, aby poinformowali Państwo swoich znajomych o tym projekcie, zwłaszcza osoby i instytucje, które mogą merytorycznie włączyć się w trwające właśnie konsultacje społeczne tego projektu ustawy. Przede wszystkim jednak proszę, aby wsparli Państwo nasze działania i umożliwili nam organizację kolejnych akcji informacyjnych, za pomocą których chcemy docierać do Polaków i ostrzegać społeczeństwo przed skutkami aborcji, „tranzycji” i deprawacji.

Rozpoczęły się wakacje, w związku z czym nasi wolontariusze planują dotrzeć do miejsc szczególnie uczęszczanych przez turystów. Okres letni sprzyja organizacji kampanii ulicznych w ruchliwych miejscach oraz rozdawaniu broszur takich jak np. nasza broszura informacyjna „Abortowane dzieci jako surowiec branży medycznej” oraz broszura ostrzegawcza dla rodziców o „edukacji seksualnej” wchodzącej już 1 września do szkół pod nazwą „edukacji zdrowotnej”. W nadchodzącym czasie potrzebujemy na te działania ok. 17 000 zł.

Dlatego proszę o przekazanie 50 zł, 100 zł, 200 zł, lub dowolnej innej kwoty, jaka jest dla Państwa w obecnej sytuacji możliwa, aby umożliwić nam organizację tych działań i dotarcie do Polaków z prawdą i ostrzeżeniem przed ideologiami i praktykami, które wyniszczają nasz naród.

Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW

Z wyrazami szacunku

Uważasz, że to ważne? Udostępnij znajomym:

Więcej interesujących treści

Wesprzyj działania Fundacji!

Możemy dalej działac tylko dzięki pomocy ludzi dobrej woli. Liczymy na Ciebie. Każda złotówka, która trafia do naszej Fundacji jest wykorzystywana na walkę z cywilizacją śmierci. Jeśli uważasz, że to co robimy jest potrzebne – wspomóż nas chociaż drobnym datkiem!

. PLN
. PLN

Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667

Fundacja Pro – Prawo do życia,
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22,
05-800 Pruszków

Dla przelewów zagranicznych:
IBAN PL79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Kod BIC Swift: INGBPLPW

Prosimy o podanie w tytule wpłaty także adresu e-mail.

Wesprzyj nasze akcje: