29 września czcimy tego wielkiego świętego, który „całemu komunikowi w niebie przewodzi„, jak mówił na kartach „Potopu” płk Jerzy Michał Wołodyjowski. Jego imię oznacza „Któż jak Bóg!”, bo te słowa zawołał Michał, okazując wierność Bogu podczas buntu aniołów, dowodzonych przez Lucyfera.
Prosimy „Broń nas w walce”, bo istotnie walczymy. Nie bójmy się tej walki. I nie bójmy się głośno mówić, że walczymy. Zdecydowanie pokojowo, ale stanowczo. Walczymy o swoje dusze, ale i o innych. Nie walczymy z ludźmi, ale o ludzi. Walczymy o nienarodzone dzieci, które (jak mówimy choćby w modlitwach związanych z Duchowa Adopcją), mogą być w niebezpieczeństwie „śmierci doczesnej i wiecznej”. O dzieci narodzone, zagrożone deprawacją. O nawrócenie innych, czyli zapobieżenie temu złu, które mogliby uczynić.
Prosimy o strącenie do piekła szatana i złych duchów, które krążą po tym świecie na zgubę dusz ludzkich. Dziś widzimy to wyraźnie i doświadczamy tego nie raz podczas naszych akcji, czy na „marszach równości”, gdzie wprost były odniesienia do szatana. I dobrze wiemy, jak bardzo ta modlitwa jest potrzebna.
I w naszej walce pamiętajmy o Maryi. Jak mówili święci: „O Maryi nigdy dosyć!”
Według słów św. Augustyna – nawet św. Michał, książę całego Dworu Niebieskiego, oddaje Jej z największą gorliwością wszelką cześć, innych do tego skłania i czeka skwapliwie, by go zaszczyciła jakąś misją i by z Jej rozkazu wolno mu było oddać jednemu z Jej sług jakąś przysługę. Jak pisał św. Ludwik Maria Grignon de Montfort – nawet szatani, siłą prawdy zniewoleni, są zmuszeni zwać Maryję Błogosławioną, odnoszą się do Niej z szacunkiem, choć się jej lękają.
Maryja jest największą nieprzyjaciółką, jaką Bóg przeciwstawił szatanowi. Lęka się on jej więcej niż wszystkich aniołów i ludzi, ale poniekąd więcej niż samego Boga. Szatan w swej pysze cierpi nieskończenie bardziej, gdyż zwycięża go i gromi nikła, pokorna służebnica Pańska, której pokora upokarza go bardziej niż potęga Boża. Bóg dał Maryi tak wielką władzę nad szatanami, że więcej boją się jednego Jej westchnienia za jakąś duszą, niż modlitw wszystkich świętych; więcej boją się jednej Jej groźby, niż wszystkich innych mąk.
Zwycięstwa różańcowe
O Maryi pamiętajmy nie tylko w nadchodzącym październiku, miesiącu szczególnie poświęconym modlitwie różańcowej. Pamiętajmy ile zwycięstw udało się osiągnąć dzięki Różańcowi. Przypomnijmy niektóre z nich…
Gdy w XVI wieku Europą chcieli zawładnąć muzułmanie, papież Pius V wezwał wszystkich katolików do modlitwy różańcowej. 7 października 1571 r. w okolicach Lepanto chrześcijanie pokonali flotę turecką, zatrzymując potężną inwazję muzułmanów na Europę. Papież świadom, komu zawdzięcza cudowne ocalenie Europy, uczynił 7 października świętem Matki Bożej Różańcowej.
W roku 1683 wojska muzułmańskie dotarły aż pod Wiedeń. Papież Innocenty XI zwrócił się do polskiego króla Jana III Sobieskiego z prośbą o pomoc. Objawienie maryjne, jakie miał spowiednik króla o. Stanisław Papczyński, przekonało sejm do udzielenia zgody na udział polskich wojsk w tej wojnie. Zmierzając pod Wiedeń, Sobieski zatrzymywał się w maryjnych sanktuariach, a jako zawołanie bojowe dla swych rycerzy wybrał słowa: „Jezus, Maryja”. Podczas bitwy, w Krakowie do gorącej modlitwy różańcowej zmobilizowali się wszyscy mieszkańcy miasta, zaprzestając handlu, rezygnując z pracy, a nawet z posiłków. Modlitwa została wysłuchana. Przy niewielkich stratach własnych Sobieski pokonał kilkukrotnie liczniejsze siły muzułmańskie, a zawiadamiając o tym papieża, pisał: „Przybyłem, ujrzałem, Bóg zwyciężył”. Na pamiątkę zwycięstwa pod Wiedniem papież Innocenty XI ustanowił 12 września dla całego Kościoła wspomnienie Najświętszego Imienia Maryi.
W XX wieku Portugalia, przejęta orędziem Fatimy, nie doznała cierpień II wojny światowej. Na Filipinach różaniec był bronią w obaleniu dyktatora Marcosa, a Austrię i Brazylię uratował od komunizmu. Ile łask ludzie i narody otrzymali na przestrzeni dziejów dzięki modlitwie różańcowej – trudno sobie wyobrazić. Wielu z nas – obrońców życia – może to potwierdzić…
I nasza obecna walka przeciwko rewolucji, która szczególnie niszczy życie, rodziny, także zostanie wygrana. Także dzięki pomocy Maryi i modlitwie różańcowej. Dlatego módlmy się i walczmy!
Źródła:
Traktat o doskonałym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny,
Zawsze Wierni, nr 10/2007 (101)