W zeszłym tygodniu przed rozpoczęciem naszej pikiety antyaborcyjnej w Warszawie odbyła się rozmowa z funkcjonariuszami policji, która oscylowała wokół zabijania dzieci nienarodzonych. To, co w tej rozmowie było przerażającego, to sposób, w jaki jeden z funkcjonariuszy pojmował prawo.

Według policjanta, legalnej aborcji nie można nazwać zabójstwem, bo nie widnieje ona w kodeksie karnym. Z jego słów wynikało, że jeśli jest to legalny proceder, to nie można mówić o zabójstwie.

Czyż legalna aborcja, jak i nielegalna (która już w kodeksie karnym występuje), nie powodują tego samego skutku tj. śmierci dziecka?

Takie pokrętne spojrzenie na prawo i moralność to nic nowego. Historia ludzkości zna wiele przypadków posługiwania się przepisami prawnymi, żeby uspokoić sumienie czy zaświadczyć o nienaganności własnego niemoralnego postępowania.

Warto pamiętać, jaki los spotkał niemieckich zbrodniarzy w procesach norymberskich. Tłumaczenie o wykonywaniu rozkazów nie było skuteczne wobec zarzutów dopuszczenia się zbrodni. Rzekoma legalność poczynań nazistów również. Warto przytoczyć tu słowa świętego Augustyna: „prawo niesprawiedliwe nie jest prawem”.

Tu każda „pomoc” jest złem

Nie inaczej sprawa ma się z zabijaniem nienarodzonych. Jakikolwiek świadomy i dobrowolny udział w tym procederze, to zarówno straszna zbrodnia, jak i grzech ciężki dla każdego człowieka. Dotyczy to wszystkich, przywołując choćby pielęgniarki pomagające w tym procederze czy psychologów wydających zaświadczenie o rzekomym zagrożeniu zdrowia psychicznego matki.

Nie istnieje taka sytuacja, gdzie udział w aborcji, byłby dozwolony moralnie. Nawet wtedy, gdy za odmowę wzięcia udziału grożą surowe kary, jak zwolnienie z pracy, grzywny czy więzienie.

Jak widać, nasze akcje nie tylko podnoszą poziom świadomości społecznej na temat aborcji, ale także mogą być okazją dla policjantów do postawienia sobie pytań o sens ich pracy i cel ich służby.

Serdecznie zapraszamy do dołączenia do wspólnej walki na froncie i naszych komórek w całej Polsce. Wspólnie możemy powstrzymać dzisiejsze bezprawie!

Uważasz, że to ważne? Udostępnij znajomym:

Więcej interesujących treści

Wesprzyj działania Fundacji!

Możemy dalej działac tylko dzięki pomocy ludzi dobrej woli. Liczymy na Ciebie. Każda złotówka, która trafia do naszej Fundacji jest wykorzystywana na walkę z cywilizacją śmierci. Jeśli uważasz, że to co robimy jest potrzebne – wspomóż nas chociaż drobnym datkiem!

. PLN
. PLN

Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667

Fundacja Pro – Prawo do życia,
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22,
05-800 Pruszków

Dla przelewów zagranicznych:
IBAN PL79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Kod BIC Swift: INGBPLPW

Prosimy o podanie w tytule wpłaty także adresu e-mail.

Wesprzyj nasze akcje: