Z badań wynika, że polscy nastolatkowie rozpoczynają współżycie seksualne najpóźniej w Unii Europejskiej i jako drudzy od końca w Europie. Wg statystyk ok. 13% polskich 15-latków uprawiało seks (10% dziewcząt i 16% chłopców). W krajach, w których od lat dzieci chodzą na zajęcia seksedukacji, ten odsetek jest znacznie wyższy.
Podajemy kilka przykładów: Finlandia ok. 26% (24% dziewcząt, 28% chłopców), Dania 25% (24, 26), Szwecja 22% (23, 21), Anglia 20% (18, 22), Niemcy 18% (17, 19), Hiszpania 17% (16,18).
Polscy nastolatkowie rzadziej niż ich rówieśnicy na zachodzie używają szkodliwej antykoncepcji hormonalnej – ok. 18 % 15- latków, którzy zaczęli uprawiać seks. Dla porównania używa jej ok. 63% holenderskich, 53% niemieckich i 38% szwedzkich 15-latków aktywnych seksualnie.
Seksuolodzy chcą, żeby w Polsce było tak samo jak w Europie Zachodniej
To trudne do uwierzenia, tym bardziej, że w Polsce seks z osobami poniżej 15-roku życia jest karalny więzieniem od 2 do 12 lat (art. 200 kk). Jednak rzeczywiście polscy seksuologowie chcieliby, aby wprowadzono w Polsce taką seksedukację jak na zachodzie.
–Rezultaty badań każą jeszcze raz sformułować postulat realizacji rzetelnej, efektywnej edukacji seksualnej w polskich szkołach – stwierdzili prof. Zbigniew Izdebski i Krzysztof Wąż.
Te wnioski są jeszcze ciekawsze, jeżeli wie się, kto za nimi stoi. Prof. Zbigniew Izdebski, został w 2010 roku jedynym polskim współpracownikiem Instytutu Kinseya. To placówka, która promuje pedofilskie badania Alfreda Kinseya, tzw. ojca rewolucji seksualnej.
Zbigniew Izdebski był także bliskim współpracownikiem prof. Andrzeja Jaczewskiego, seksuologa, który kilka lat temu napisał w swojej książce, że seks z dziećmi powyżej 9-roku życia powinien być legalny.
Nie ma najmniejszych wątpliwości: ludzie, którzy twierdzą, że seksedukacja wg standardów WHO opóźnia inicjację seksualną bezczelnie kłamią. Potwierdzają to badania samej WHO.
Źródła:
https://www.se.pl/zdrowie/…gc6h-352C.html
http://www.euro.who.int/...volume-2.-key-data