„Uważam i mam do tego prawo, że aborcja nie jest OK i będę o tym mówiła, bo też mam do tego prawo, aborcja jest złem” – napisała w piątek na Twitterze Beata Mazurek, wicemarszałek Sejmu i rzecznik partii Prawo i Sprawiedliwość.
Tekst posłanki pojawił się z powodu okładki „Wysokich Obcasów”, na której aborcjonistki pozowały w koszulce „Aborcja jest ok”. Okładka została, delikatnie mówiąc, negatywnie przyjęta przez polskie społeczeństwo, oburzone trywializowaniem tragedii kobiet, które były nieraz przymuszane do zabicia własnego dziecka oraz sugerowaniem, że morderstwo jest fajne.
Tym bardziej cieszą słowa rzecznik Beaty Mazurek, że ma ona namacalny wpływ na to, co będzie się działo w sprawie aborcji. To w jej rękach spoczął projekt mający złagodzić prawo aborcyjne na rzecz nienarodzonych dzieci podejrzanych o chorobę. Niestety, przez najbliższe pół roku posłanka nie zamierza o tym mówić, a sprawę zbywa milczeniem lub wymijającymi odpowiedziami. Czyżby jednak zamierzała zmienić zdanie? Czy po prostu zamierza tolerować zło w naszym kraju?
[author] [author_image timthumb=’on’]https://proprawodozycia.pl/wp-content/uploads/2015/10/Karolina-Jurkowska.jpg[/author_image] [author_info]Karolina Jurkowska – wolontariuszka w Fundacji Pro-Prawo do Życia[/author_info] [/author]
