Pigułki aborcyjne rozsyła się po całym świecie pocztą, przedstawiając je jako świetną propozycję dla tych, którzy nie chcą się nikomu tłumaczyć. Tymczasem okazuje się że aż 11% kobiet doświadcza po nich ciężkich komplikacji, takich jak krwotoki, sepsa czy śmierć. Wiele się również mówi o ciężkich zaniedbaniach, które miały miejsce podczas rejestracji pigułki w USA przez FDA. Dane zawarte w ulotce okazują się niewiarygodne, gdyż badania wykazały, że ciężkich komplikacji doznaje 22 razy więcej (!) kobiet niż napisano w ulotce. Obecnie trwają tam prace nad weryfikacją tego stanu rzeczy i nad możliwą delegalizacją pigułki aborcyjnej.
W Polsce kilkadziesiąt tysięcy kobiet rocznie kupuje nielegalne pigułki aborcyjne. Zamawia je z zagranicy, by samodzielnie zabić. Następnie spuszcza dziecko w toalecie. Coraz częściej słyszymy więc o ciałach dzieci, odnalezionych w oczyszczalniach ścieków. Cicha gehenna trawa, tylko od czasu do czasu odnalezione ciałko dziecka przypomina nam o zbrodni jego matki. Wiele z tych matek trafia zapewne na OIOM, ale prawdopodobnie mówią one o poronieniu, więc nikt nie rejestruje powikłań, jako skutku wzięcia pigułki.
Pigułki aborcyjne zabijają zawsze. Tylko czasem jedną osobę, a czasem dwie.
Źródło: https://www.lifesitenews.com/…