Kyden żył tylko 12 dni, ale Brianna powiedziała, że były to „najlepsze 12 dni w moim życiu”. Kobieta rozpoczęła też walkę z chorobą, jednak po pierwszej poprawie później jej stan się pogorszył i w wieku 19 lat zmarła.
Brianna, choć była zaledwie nastolatką, dokonała więcej niż niejeden starzec. Dokonała wyboru, w którym postawiła życie kogoś bezbronnego ponad swoim. I choć ostatecznie jej dziecko zmarło, to jednak do końca życia mogła odważnie patrzeć innym w oczy, wiedząc, że zachowała się tak, jak na matkę przystało.
My, matki, mamy za zadanie jako pierwsze bronić naszych dzieci, bez względu na okoliczności. Jeśli bronimy je, narażając swoje życie, to wiemy, że wypełniłyśmy misję do końca. Ta świadomość przynosi pokój i poczucie spełnienia. Czy nie lepiej odchodzić z tego świata w takim stanie ducha? Realizujmy więc swoje powołanie jak Brianna, bo prawdziwa, oddana miłość matki jest najpiękniejszym dobrem tego świata.
Źródło: https://pl.newsner.com/…