Młodzież ma się zastanawiać w małych grupach nad takimi aspektami:
– jakie skłonności seksualne mają w tym miejscu być zaspokajane i w jaki sposób,
– w jaki sposób mają być urządzone poszczególne pomieszczenia,
– jakie wymagania muszą być spełnione dla określonych ludzi, aby zdecydowali się przyjść do burdelu,
– jak musiałby wyglądać burdel, aby wszyscy możliwi ludzie mogli i chcieli go odwiedzać,
– jakie cechy i umiejętności musi posiadać personel burdelu, aby wszyscy ludzie mogli zostać odpowiednio „obsłużeni i usatysfakcjonowani”,
– jaki sposób powinno się reklamować „burdel dla wszystkich”.
Później grupy mają przedstawiać efekty swojej pracy. Dyskusja po prezentacji ma dotyczyć tego, jakie skłonności seksualne i „style życia” zostały w projekcie uwzględnione, a które pominięte i dlaczego. Na koniec ma się odbyć ogólna dyskusja na ten temat, jednak rozmowa ma zakończyć się bez konkretnych konkluzji i służyć jedynie „uwrażliwieniu młodzieży”.
Co o podręczniku i tego typu zadaniach mówią autorzy podręcznika?
Ich zdaniem celem jest to, aby młodym ludziom pokazać „różne formy tożsamości i możliwości doznań seksualnych”.
Jak widać demoralizacja w szkołach wchodzi na kolejny poziom. Deprawatorzy już od dawna seksualizują dzieci na zachodzie, coraz częściej wchodzą także do polskich placówek oświatowych. W niektórych krajach nawet 4-latki mają obowiązek uczestniczenia w tych lekcjach. Nie pozwólmy, aby działo się to także w Polsce.
Źródła:
https://renaultolivier.files.wordpress.com/2016/06/sexualpc3a4dagogik_der_vielfalt.pdf
https://www.welt.de/regionales/nrw/article156317177/Kinder-sollen-Analsex-in-der-Schule-spielen.html