Zawodowi sportowcy demaskują kłamstwo o tzw. ”zmianie płci”

Ideolodzy gender twierdzą, że wystarczy, jeśli ktoś czuje się kobietą lub mężczyzną i wtedy już jest osobą tej płci – biologia ma drugorzędne znaczenie. To słyszą m.in. małe dzieci na deprawacyjnych lekcjach seksedukacji. Oczywiście to nie jedyny absurd genderystów – twierdzą np. również, że można mieć wiele płci, żadnej płci lub płeć płynną. O tym, jak bezsensowne są to pomysły, najlepiej świadczą przykłady ze świata sportu.

Niedawno głośno było o występującym w czołowych ligach siatkarzu Rodrigo Pereira de Abreu, który w pewnym momencie zmienił płeć i obecnie w wieku 35 lat zdobywa tytuły i indywidualne wyróżnienia w kobiecej lidze brazylijskiej jako Tiffany Abreau. Być może pojedzie nawet na Igrzyska Olimpijskie. Jego rywalki nie są z tego zachwycone…

Szanuję ją, ale nie zgadzam się na jej grę w rozgrywkach kobiet. Jestem daleka od homofobii, ale fizjologii się nie oszuka – stwierdziła atakująca Tandara Caixeta (32 l.).

Ma parametry fizyczne dalekie od kobiecych. To zostawiło w nas spory niesmak, bowiem w wielu sytuacjach nie miałyśmy szans – mówiła po jednym z meczów Silvia Fondriest, siatkarka drużyny przeciwnej.

Podobne zdanie ma była czeska tenisistka Martina Navratilova:

Mężczyzna może stać się kobietą i wygrać wszystko. To szalone – stwierdziła Czeszka.

Różnic fizycznych się nie oszuka. Dobrym dowodem na to są także mecze piłkarskie pomiędzy kobiecymi reprezentacjami a męskimi zespołami. Trzykrotne triumfatorki mistrzostw świata z USA przegrały z 15-latkami z FC Dallas 2:5, a kobieca reprezentacja Australii przegrała z nastolatkami z Newcastle Jets aż 0:7.

Podobno Mike Tyson zamierza niedługo wrócić na ring. Może jako kobieta miałby jeszcze szanse na mistrzostwo świata…

Źródła:
https://www.fakt.pl/…kontrowersji/x7elhl8#slajd-1
https://www.youtube.com/watch?v=D3ffLZsNoRI

Więcej interesujących treści

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN