Pytanie w ankiecie brzmiało: „Zdjęcie na plakatach fundacji Pro-Prawo do Życia to według ciebie?
a) Obrzydliwe prezentacje, na które nie ma miejsca w przestrzeni publicznej
b) Prawda o aborcji, która powinna dotrzeć do mieszkańców Wrocławia
c) Żadne z powyższych”.
Najwięcej głosów uzyskała odpowiedź „b”. Zdaniem 49,6 procenta osób działania fundacji są słuszne.
To, że wrocławianie są przeciwko cenzurze wynika też z drugiej sondy portalu tuwroclaw.com. Na pytanie, czy władze miasta utrudniają działalność pro-liferom, 51,6% głosujących odpowiedziało twierdząco.
Cenzura przez rozwiązywanie pikiet, blokowanie samochodów, pozwy sądowe i pełnomocnika ds. tolerancji
W nieco ponad rok swojego urzędowania prezydent Jacek Sutryk zdążył objąć patronatem tzw. paradę równości, poprzeć dofinansowanie nieetycznej metody in vitro z pieniędzy wrocławian, rozwiązać dwie legalnie zgłoszone pikiety antyaborcyjne na Rynku i dwukrotnie zablokować wjazd samochodu antypedofilskiego, który był częścią zgłoszonego protestu.
Prezydent rozwiązał również Marsz Niepodległości we Wrocławiu, a także powołał swojego pełnomocnika ds. tolerancji, którym został lokalny szef SLD Bartłomiej Ciążyński. A ten z kolei podał do sądu fundację Pro-Prawo do Życia, jednak sąd oddalił pozew i nakazał Ciążyńskiemu opłacić koszty procesu.
Mimo utrudnień fundacja będzie dalej aktywnie działać we Wrocławiu przeciwko zabijaniu nienarodzonych dzieci i deprawacji w szkołach.
Źródła:
https://www.tuwroclaw.com/…-3266-53291.html
https://www.tuwroclaw.com/…page1.html