To również w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Wrocławiu w wyniku aborcji urodziła się dziewczynka z zespołem Downa, która żyła miesiąc. Prokuratura z Wrocławia nie dopatrzyła się nieprawidłowości w postępowaniu lekarzy. W tym mieście stale gnębi się naszych wolontariuszy, nakładając na nich kary i zmuszając do stawiania się co chwilę w sądzie i na policji.
To tu wreszcie 24 czerwca 2021 roku nagrodzono Nagrodą Wrocławia Strajk Kobiet z Martą Lempart i Klementyną Suchanow na czele. Nagrodzono strajk, który nawoływał do ataków na kościoły i przerywania mszy świętych. Pod Urzędem Miasta zebrało się grono protestujących, między innymi wolontariusze Fundacji Pro-Prawo do Życia. “W ten sposób Rada Miasta powiedziała o tym, że jest za niszczeniem, dewastacją miast, za wandalizmem, za atakami na policjantów” – komentował sprawę nagrody podczas protestu Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marszu Niepodległości.
Protest pod Urzędem Miasta
“Chcesz z Sutrykiem wejść w rozmowę, pomaż kościół i gotowe” – to jedno z trafnych haseł, które padło podczas protestu. W pewnym momencie urzędniczka usilnie chciała rozwiązać zgromadzenie z powodu wulgaryzmów, które puszczano z głośników naprzeciw naszego zgromadzenia. Co stanowi kuriozum? Wulgaryzmy puszczane z głośników były wypowiedziami Marty Lempart ze Strajku Kobiet. Wypowiedzi pochodziły właśnie z wydarzeń, za które nagrodzono strajk i przywitano nimi decydentów spieszących się na przyznanie nagrody.
Jak widać, hipokryzja urzędników wrocławskich nie polega już tylko na tym, że są za aborcją, ale boją się patrzeć na jej efekty. Idealizują również w swojej głowie działania osób, z którymi zgadzają się poglądowo, bojąc się usłyszeć, jak naprawdę wyglądała walka o prawo do mordowania nienarodzonych z podejrzeniem niepełnosprawności.