Szukaj
Close this search box.

W obliczu trudnej sytuacji, gdzie będą ginąć ludzie, oni będą nakłaniać do zabijania

Sytuacja związana z pandemią skłoniła nas do rozmaitych ograniczeń. Nie działa wiele placówek państwowych, urzędów, kto może, pracuje w domu. Liczymy się z tym, że nie z wszystkich usług możemy dziś skorzystać.

Wstrzymany jest zagraniczny ruch lotniczy i kolejowy. Zamknięte są granice – można wyjechać, jednak powrót jest utrudniony i obwarowany ograniczeniami. Również przesyłki międzynarodowe napotykają utrudnienia. W ten trudnej dla większości sytuacji jest pewien pozytyw – zabijanie nienarodzonych jest aktualnie bardzo utrudnione. Większość dróg, które wykorzystywał aborcyjny killing team, budując przestępczość aborcyjną w Polsce, nagle się „zablokowało”.

Co na to organizacja? „Dopóki granice i kliniki pozostaną otwarte, będziemy pomagać tym, którzy są w stanie bezpiecznie podróżować, aby uzyskać dostęp do aborcji za granicą.” – piszą, sugerując kolejną zabronioną prawem pomoc w zabijaniu. „Jeśli potrzebujesz aborcji, skontaktuj się z nami, a my pomożemy Ci w miarę możliwości. Koronawirus to po prostu NASTĘPNA przeszkoda, na którą napotykają osoby mieszkające w krajach o nieodpowiednim dostępie do usług„.

Wiele osób w obliczu trudnej sytuacji przewartościowuje swoje poglądy. Zastanawia się nad nimi, myśli czy nie skrzywdziło albo nie krzywdzi nimi osoby obok. Zaraza sprawiła, że pojawiają się osoby chętne do pomocy ludziom w trudnej sytuacji – starszym, objętym kwarantanną. Pojawiły się cenne inicjatywy, jak zbiórka na respiratory zorganizowana przez Stowarzyszenie Roty Marszu Niepodległości. To wszystko po to, by większość z nas zachowała życie w obliczu zagrożenia, z jakim być może przyjdzie się nam mierzyć.

Tymczasem, są ludzie, którzy nie potrafią objąć refleksją nawet tak oczywistej sytuacji i wciąż nie dostrzegają wartości ludzkiego życia, a wręcz przeciwnie – w dalszym ciągu namawiają do zabijania, jeśli człowiek, który niedawno się pojawił, jest dla matki i otoczenia „niekomfortowy”.

Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą” – czytamy w Ewangelii św. Łukasza. Ciężko jest nieraz uwierzyć w te trudne słowa, jednak w takich momentach mamy wręcz namacalny dowód na ich prawdziwość. Trudy, z jakimi zmagamy się w tegorocznym Wielkim Poście powinny być dla nas refleksją, przypomnieniem o potrzebie miłości, braterskiej pomocy. Dla niektórych są niestety sytuacją, która nieco utrudnia mordowanie nienarodzonych ludzi.

Źródło: https://www.facebook.com/…type=3&theater

...

Więcej interesujących treści

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN