Szukaj
Close this search box.

W Górowie Iławeckim nastolatka miała wrzucić dziecko po aborcji do stawu

Policjanci z Komendy Powiatowej w Bartoszycach otrzymali informację, że w stawie znajdującym się w Górowie Iławeckim może leżeć dziecko po aborcji. Miała je tam kilka miesięcy temu wrzucić nastolatka, która przedtem była w ciąży.

Z informacji, które dostali policjanci wynikało, że nastolatka kilka miesięcy temu zażyła pigułki aborcyjne, będąc w 5 miesiącu ciąży. Po dokonanej aborcji dziecko wrzuciła do stawu. Nie wiadomo czy jeszcze żyło, co przy tak późnych aborcjach zdarza się dość często. W akcji miały dziewczynie pomagać koleżanki, co w polskim prawie jest karalne. Z informacji, jakie posiadał portal gorowoilaweckie.wm.pl wynika, że dziewczyny mogły pomagać matce w ukryciu ciała człowieka. Nurkowie po otrzymanej informacji zaczęli szukać dziecka, jednak istnieje możliwość, że po takim czasie nie zostanie ono odnalezione.

Tego typu makabryczne doniesienia pojawiają się co jakiś czas – we wrześniu znaleziono dziecko w rzeszowskiej oczyszczalni ścieków, wcześniej w Poddębicach, Złotowie, Hruszowie, Piechowicach, aktualnie kolejne szukane jest w stawie. Za tą makabrę w dużej mierze odpowiedzialne są organizacje takie jak aborcyjny killing-team. To na ich forum można znaleźć takie rozmowy, jak ta: „Uff! Co zrobisz z płodem? Do kibelka się raczej nie zmieści”. „Zmieścił się i wszystko spłukałam„. Inna pisała: „„Pochowałam w szkatułce w najpiękniejszym miejscu w ogrodzie, obok figury aniołka. Tam cały rok jest pięknie”. Następna spytała się: „Mam tylko jedną obawę, co ja mam zrobić z „ufoludem”? Jeśli komuś przeszkadza takie określenie, prosze dać znać. Boję się, że w toalecie już nie zmieści się. Choć to głupie, to cały czas mnie męczy ta kwestia i wciąż jestem zagubiona pod tym jednym względem„. Moderatorka poradziła jej, żeby znalazła inne rozwiązanie, bo dziecko do toalety może się nie zmieścić. Kolejnej matce nie udało się i jej dziecko zostało znalezione. W oczyszczalni ścieków, w stawie, w innym miejscu.

W aborcji ginie człowiek. Nieraz nieco już większy i starszy, bo aborcjoniści będą wmawiać kobietom, że płód nie jest człowiekiem i nie przypomina człowieka aż do momentu urodzenia, zakłamując kompletnie nauki biologiczne. Jednak w wyniku aborcji człowiek, najczęściej już nieżywy, przychodzi na świat i trzeba coś z nim zrobić. Na to kobiety często przygotowane nie są. W szok wprawia je widok ich własnego, małego dziecka. Za to jednak aborcyjny killing-team, propagujący przestępczość aborcyjną, odpowiedzialności już nie ponosi.

W doniesieniach związanych z kolejnymi znalezionymi „płodami” nie ma nazwisk osób związanych z mafią aborcyjną, pomagających w dokonaniu aborcji. Nie widnieje tam ani Justyna Wydrzyńska, ani Karolina Więckiewicz, ani Natalia Broniarczyk. A przecież to właśnie one i ich pomocnicy są najczęściej współodpowiedzialni za tę masakrę.

Źródło: http://gorowoilaweckie.wm.pl/…poronienie.html

...

Więcej interesujących treści

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN