Kiedyś asystowałam przy aborcji, to było wstrząsające – relacja z pikiety w Krośnie

W drugą sobotę lutego zorganizowaliśmy po raz pierwszy Różaniec publiczny w Krośnie w intencji powstrzymania aborcji.

Tego popołudnia była piękna, choć wietrzna pogoda. Uczestnicy dopisali i pojawiło się ponad 20 osób. Wybraliśmy miejsce przy trasie wiodącej na Rynek, gdzie nie tylko piesi, ale i kierowcy aut mieli okazję zobaczyć nasz baner z podobizną Pana Jezusa ze słowami „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” oraz ze zdjęciem ofiary aborcji.

Na twarzach wielu przechodniów widzieliśmy zaskoczenie i przejęcie widokiem zabitego dziecka. Niektórzy wyśmiewali nas. Inni robili zdjęcia. Wielu kierowców zwalniało, aby dokładniej przyjrzeć się zdjęciu. Widać było, że są bardzo poruszeni.

Jedna z uczestniczek Różańca podzieliła się z nami swoją historią, jak kiedyś w czasach PRL musiała w szpitalu asystować przy aborcji. To nią wstrząsnęło. Nie mogła normalnie pracować. Dziś niestety historia się powtarza i znowu pracowników służby zdrowia próbuje się pozbawić możliwości sprzeciwu sumienia wobec wykonywania tej okrutnej procedury. Kolejny raz wiele położnych i pielęgniarek jest zmuszanych do asystowania przy zabijaniu dzieci. To wpływa na ich psychikę i na jakość wykonywanej przez nich pracy, pogarszając atmosferę w szpitalach i niszcząc zaufanie pacjentów.

Musimy działać i aktywnie sprzeciwiać się aborcji, a najlepszym narzędziem, aby uświadomić społeczeństwu okrucieństwo aborcji jest prawda. Misją Fundacji jest pokazywanie, jak wygląda aborcja, aby ją powstrzymać.

Dołącz do nas w Krośnie i pomóż ocalić życie niewinnych dzieci: www.stronazycia.pl

Więcej interesujących treści

adwent

List do przyjaciół: Na kogo czekamy?

W czasie Adwentu warto zadać sobie pytanie: kogo ja oczekuję? Starożytni Żydzi niecierpliwie oczekiwali Mesjasza, ale kiedy przyszedł, wielu z nich odrzuciło Go, bo nie

Młodzi gniewni w słusznej sprawie!

Podczas wczorajszej konferencji prasowej młodzieżówki Konfederacji – Korony Młodych padły mocne, bezkompromisowe słowa w obronie dzieci nienarodzonych. Młodzieńcza odwaga połączona z wolą walki o sprawy

Nic takiego się nie stało

„To ja. Jestem Ellie. Nie przejmuj się. Nic takiego się nie stało. To było dawno temu. W roku 1962.Po prostu myślałem, że… może o mnie

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN