Syn ocalony od aborcji – historia z pikiety w Krakowie 

30 lipca Fundacja Pro-Prawo do życia zorganizowała pikietę antyaborcyjną w centrum miasta. Stanęliśmy w miejscu, gdzie codziennie przewija się wielu przechodniów – spieszących się do pracy, spotkań, czy na pociąg. Tego dnia wydarzyło się jednak coś szczególnego.

Podczas rozdawania ulotek podeszła do nas kobieta, która – jak sama przyznała – miała w życiu moment, w którym jej własny syn był o krok od śmierci. Namówiona przez rodziców,  postanowiła dokonać aborcji. 

Wspominała, że sama ordynatorka oddziału miała być przy tym procederze, jednak w niewytłumaczalny sposób… lekarze nie byli w stanie jej znieczulić. Zabieg więc musiał zostać odwołany. Wspominała, że wielu przyjaciół modliło się wtedy za nią. Dziś jest przekonana, że właśnie w tym niezwykłym momencie Bóg wkroczył w jej życie, a później doprowadził ją do nawrócenia. Jej syn żyje i jest dla niej codziennym świadectwem, że każde życie jest bezcenne. 

Podczas pikiety zdarzały się też konfrontacje z osobami, które reagowały atakiem lub ironią. Ktoś pukał się w czoło, ktoś wzruszał ramionami, rzucając: „ta rozmowa nie ma sensu” i odchodził. 

To pokazuje, jak trudny jest temat aborcji – wielu woli go zbyć szyderstwem niż zmierzyć się z faktami i argumentami. 

Takie reakcje utwierdzają nas jednak w tym, że nasza obecność ma sens. Nie wychodzimy na ulice po to, by utwierdzać w przekonaniu tych, którzy już wiedzą, czym jest aborcja, ale by dotrzeć do tych, którzy nigdy wcześniej nie zobaczyli prawdy – i by choć na chwilę zmusić ich do refleksji. Nie każdy będzie chciał ją przyjąć od razu. Ale może któregoś dnia przypomni sobie obraz z baneru, treść ulotki czy słowa, które usłyszał. 

Świadectwo tej kobiety jest dla nas kolejnym dowodem, że warto stać, rozmawiać i pokazywać prawdę – bo życie często wisi na włosku, a czasem jeden niespodziewany „przypadek” może być ratunkiem dla człowieka, który miał nigdy nie ujrzeć światła dziennego. 

Uważasz, że to ważne? Udostępnij znajomym:

Więcej interesujących treści

Wesprzyj działania Fundacji!

Możemy dalej działac tylko dzięki pomocy ludzi dobrej woli. Liczymy na Ciebie. Każda złotówka, która trafia do naszej Fundacji jest wykorzystywana na walkę z cywilizacją śmierci. Jeśli uważasz, że to co robimy jest potrzebne – wspomóż nas chociaż drobnym datkiem!

. PLN
. PLN

Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667

Fundacja Pro – Prawo do życia,
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22,
05-800 Pruszków

Dla przelewów zagranicznych:
IBAN PL79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Kod BIC Swift: INGBPLPW

Prosimy o podanie w tytule wpłaty także adresu e-mail.

Wesprzyj nasze akcje: