Pro-choice to naprawdę anti-choice! – czyli jak aborcjoniści hejtowali detektywa, który pomógł kobiecie

Niejednokrotnie udowadnialiśmy, że osoby, które twierdzą, że są "za wyborem", tak naprawdę są najczęściej za aborcją i nie obchodzą ich kobiety, które aborcja wyraźnie krzywdzi. Do tego zresztą prowadzi aborcyjna ideologia. Ona nie została wymyślona, by pomóc kobietom. Od początku stały za nią ogromne pieniądze i to one były tu najważniejsze.

Stąd też coraz częściej wręcz krytykuje się kobiety, które nie chcą zabijać swoich dzieci. Jerzy Przystajko, aktywista partii Razem, pisał jakiś czas temu: „Jak to się dzieje, że w kraju mamy wady wrodzone, nie widziane w cywilizowanym świecie?„, obrażając kobiety, które wybrały życie dla swoich niepełnosprawnych nieraz dzieci (zobacz). „Głupotą jest celowo skazywać kogoś na ułomność od początku życia” – napisała również jedna z toruńskich aktywistek aborcyjnych (zobacz). Są to ludzie, którzy przez swoje aborcyjne poglądy nie potrafią dostrzec godności człowieka, który nie przystaje do ich założeń (zobacz).

Dziś działam w Radomiu. To tutaj doszło do zatrzymania na gorącym uczynku lekarza ginekologa, który próbował dokonać aborcji na pacjentce w drugim miesiącu ciąży wbrew jej woli. – poinformował na facebooku Krzysztof Rutkowski, detektyw. Jeśli wierzyć celebrycie, sprawa musiała być dla kobiety niezwykle bolesna – odwrócili się bowiem od niej najbliżsi, zmuszając kobietę do zabicia swojego dziecka. Zabieg miał wykonać ginekolog Sławomir W. z Radomia. Kobieta poinformowała więc detektywa, prosząc o zajęcie się sprawą.   

Jak wyglądały komentarze na facebooku? Wydawać by się mogło, że pomoc kobiecie spotka się z uznaniem – detektyw uszanował przecież jej „wybór”. Niestety, było inaczej: „Przez takie debilne akcje pod publiczkę kolejna dziewczyna która podejmie decyzję o aborcji użyje wieszaka albo tabletek z internetu. Mało kim tak pogardzam, jak takimi zwyrolami” – napisał „Janek Świtała”, ratownik ze szpitala bielańskiego w Warszawie. „Jak to wbrew jej woli? Porwał ją bo potrzebował płodu na macę? Czy może jednak jesteś zwykłym konfidentem na kościelnej smyczy, który się dop***ala o aborcję po prostu?” – pytał Szymon Witewski. „Zapłaciłaś i sie rozmyśliłaś wystarczyło wyjść!!! A Ty detektywie z Bożej łaski, zadowolony jesteś? Odświeżyłeś sobie popularność? – wtórowała Joanna Rozwadowska, właścicielka salonu For-Nails w Gdańsku, najwyraźniej niezadowolona z faktu, że matka ocaliła swoje dziecko przed zabiciem. 

Takie komentarze nie zaskakują. Zwolennicy „wyboru” nigdy tak naprawdę go nie dawali. Kobieta nie ma według nich prawa do trudnych uczuć, do opieki, do pomocy. Jeśli coś jest nie tak, trzeba zabić i tyle. A że nie chce? Kto z nich by się tym przejmował?  

Źródło: https://www.facebook.com/…3&theater  

Więcej interesujących treści

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN