W roku 2016 w polskich szpitalach zabito 1098 dzieci. To oficjalne dane podane przez Ministerstwo Zdrowia. Dlaczego dzieci straciły życie? 1042 z nich było podejrzanych o to, że są chore. Najczęstszą diagnozą, skutkującą wyrokiem śmierci, jest podejrzenie Zespołu Downa.
W kampanii wyborczej PiS zapewniał, że szczególną troską otoczy słabych. Jak widać, nie dotyczy to wszystkich. Dla 1098 dzieci zmiana rządu nie okazała się „dobrą zmianą”.
Za śmierć każdego dziecka odpowiedzialni są konkretni ludzie. Lekarze, którzy postawili diagnozę, zasugerowali 'rozwiązanie problemu” i przeprowadzili egzekucję. Ojcowie i matki, którzy zgodzili się na wydanie dziecka na śmierć. Dziennikarze, którzy pisali i mówili, że aborcja jest „prawem kobiety”. Minister Zdrowia, który nie powstrzymał masowych mordów w podległych mu placówkach. Posłowie, którzy mieli okazję poprawić mordercze prawo, ale nie uczynili tego.
Każdy z nas, który mógł zrobić coś, aby powstrzymać mordy na nienarodzonych, ale nie uczynił tego, jest odpowiedzialny.
Krew nienarodzonych woła o pomstę do nieba. Mordowanie niewinnych niszczy wspólnotę polityczną, która się na to godzi.
Przywódcy PiS mówią o „mądrości etapu”. Czyżby myśleli, że sprawiedliwą Polskę zbudują na krwi niewinnych?
[author] [author_image timthumb=’on’]https://proprawodozycia.pl/wp-content/uploads/2016/08/mariusz-dzierżawski.jpg[/author_image] [author_info]Mariusz Dzierżawski – Fundacja Pro-Prawo do Życia[/author_info] [/author]