Szukaj
Close this search box.

List do Prezes Zarządu Szpitala Wielospecjalistycznego w Gliwicach

Ze zdziwieniem przeczytałem Pani wypowiedzi w Gazecie Wyborczej, dotyczące sobotniej pikiety w obronie poczętych dzieci, pod Szpitalem Wielospecjalistycznym w Gliwicach. Mówi Pani, że wszystkie przypadki aborcji w poprzednich latach dotyczyły dzieci (GW napisała o „płodach”) z poważnymi wadami. Myślę, że jesteśmy zgodni co do tego, że najpoważniejsza nawet wada nie może być powodem do zabicia człowieka.

Szanowna Pani Prezes!

Ze zdziwieniem przeczytałem Pani wypowiedzi w Gazecie Wyborczej, dotyczące sobotniej pikiety w obronie poczętych dzieci, pod Szpitalem Wielospecjalistycznym w Gliwicach.

Mówi Pani, że wszystkie przypadki aborcji w poprzednich latach dotyczyły dzieci (GW napisała o „płodach”) z poważnymi wadami. Myślę, że jesteśmy zgodni co do tego, że najpoważniejsza nawet wada nie może być powodem do zabicia człowieka. Szpitale mają służyć temu, aby chorych ludzi leczyć, a nie zabijać. Dla lekarzy było to oczywiste, co najmniej od czasów Hipokratesa. Jeśli ktoś uważa, że zabijanie pacjentów jest dopuszczalne, żadna konferencja nie zmieni jego nastawienia.

Twierdzi Pani, że kontrakt z NFZ zmusza szpital, którego jest Pani prezesem, do wykonywania aborcji. Jednocześnie twierdzi Pani, że w roku 2016 w szpitalu nie przeprowadzono żadnej aborcji, a zatem zabijanie dzieci w roku 2016 nie było konieczne.

Celem naszych pikiet jest powstrzymanie zabijania dzieci w szpitalach. Jeśli złoży Pani deklarację, że w przyszłości, podobnie jak w roku 2016, aborcje nie będą w gliwickim szpitalu wykonywane, uznamy, że cel został osiągnięty i nie ma potrzeby organizowania kolejnych pikiet. Kilka miesięcy temu taką deklarację złożył rzeszowski szpital „Pro-familia”, a nasza fundacja zaprzestała pikiet.

Czekamy na deklarację z Pani strony.

Z poważaniem

Mariusz Dzierżawski

Członek Zarządu Fundacji Pro – Prawo do życia

...

Więcej interesujących treści

Różaniec pod bluźnierczą restauracją

Zorganizowaliśmy kolejną publiczną modlitwę pod restauracją o bluźnierczej nazwie „Madonna” w Warszawie. Modliliśmy się w intencji nawrócenia jej właścicieli i zadośćuczynienia Panu Bogu. Planujemy niedługo

Kajfaszowa koalicja na drodze do zagłady

Wieści o wskrzeszeniu zmarłego Łazarza dotarły do członków Sanhedrynu, którzy, zaniepokojeni popularnością Jezusa z Nazaretu, mówili do siebie: «Cóż zrobimy wobec tego, że ten człowiek

Nagonka na szpital na Brochowie

Można było się spodziewać, że gdy tylko ministerstwo zdrowia pod wodzą Leszczyny zapowiedziało polowanie na lekarzy, którzy nie chcą zabijać, odpowiednie służby będą szukać kozła

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN