Najnowsze badania: By ludzkość nie wyginęła wskaźnik urodzin musi być 2.7 a nie 2.1

Najnowsze badania przeprowadzone przez Japończyków wskazują, że wskaźnik urodzeń musi wynosić 2.7, a nie jak przez dziesięciolecia uważano 2.1 dziecka na kobietę w wieku rozrodczym. Oznacza to, że obecnie dwie trzecie ludności żyje na obszarach, gdzie dzietność jest zbyt niska. Wskaźnik ten w skali światowej obniżył się z 5.3 w 1960 roku do 2.3 w roku 2023.

Autorzy badania wskazują, że szczególnie zagrożone są mniejsze populacje, gdzie wskaźnik urodzeń musi być wyższy. Co ciekawe, owe ryzyko zmniejsza się wraz z lekkim wzrostem narodzin dziewczynek, co zawsze miało miejsce podczas wojen, głodu czy innych niepokojów.

Tymczasem celowe aborcje dziewczynek, które trwają od dziesięcioleci między innymi w Indiach czy Chinach, spowodowały ogromne dysproporcje. Braki kobiet powodują porywania w celu uczynienia ich niewolnicami seksualnymi. Porywane są również dziewczynki, które wychowuje się w innych częściach kraju dla rosnącego syna lub odsprzedaje, jeśli młodzi nie mają się ku sobie. W Japonii popularne jest kupowanie Wietnamek.

W Polsce wskaźnik urodzin wynosi 1.1 dziecka na kobietę. Rządowa Strategia Demograficzna Polski przewiduje, że tendencje te doprowadzą „do biologicznego zaniku polskiego narodu”. W świetle najnowszych badań wydaje się, że będzie to miało miejsce jeszcze szybciej, niż się spodziewano.

Źródła:
https://journals.plos.org/plosone/…
film dokumentalny: „Gdzie się podziało 200 milionów kobiet”

Uważasz, że to ważne? Udostępnij znajomym:

Więcej interesujących treści

Fizyczny atak w Nysie na wolontariuszy Fundacji

Podczas pikiety antyaborcyjnej w Nysie, która miała miejsce 5 maja przy rondzie Sikorskiego, doszło ok. godz. 16.20 do fizycznego ataku na wolontariuszy Fundacji Pro-Prawo do

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN