Funkcjonariusze spacyfikowali naszą legalną, publiczną modlitwę różańcową pod szpitalem w Oleśnicy, zarekwirowali wszystkie nasze rzeczy, a Adama siłą wciągnęli do radiowozu i wywieźli na komendę.
Adam do ostatnich chwil modlił się na różańcu i trzymał pod wejściem do szpitala transparent ostrzegający przed skutkami aborcji, który siłą wyrwali z jego rąk policjanci. Wszystko nagraliśmy na naszej kamerze. Na naszych oczach rodzi się system totalitarnych, siłowych prześladowań za mówienie prawdy i ratowanie życia dzieci.