Pomogę ci… zabiję twoje dziecko

Cyniczni zwolennicy mordowania dzieci posłużyli się dramatem dziecka, a tak ściślej mówiąc dwójki dzieci, które faktycznie potrzebowały prawdziwej pomocy, opieki i troski. Jedna z ich dwóch ofiar już nie żyje. Druga, będąc tego zapewne nieświadoma została wykorzystana do obrzydliwej gry o władzę nad ludzkim życiem i sumieniem dla potrzeb biznesu aborcyjnego.

„Jest mi wstyd za nich, bo nie udzielono dziecku pomocy. To dziecko doznało dwóch dramatów: zgwałcił ją ktoś, i to jeszcze najbliższa osoba, a teraz dostała od kolegów lekarzy trzeci „prezent”: nie udzielono jej pomocy.

Tak, w wywiadzie dla Faktów TVN z 24 stycznia br., powiedział dr Artur Płachta, ginekolog, członek Naczelnej Izby Lekarskiej. O jaką to pomoc chodziło panu doktorowi, członkowi NIL? Czy okrutnie skrzywdzonej dziewczynce odmówiono obdukcji lub potrzebnego leczenia? Otóż nie!  W tym przypadku pan Płachta ze słowem pomoc utożsamia zabicie nienarodzonego dziecka, które miało to nieszczęście, że zostało poczęte w wyniku przestępstwa.

Od kilku dni proaborcyjne ugrupowania polityczne oraz media żyją sprawą 14-letniej dziewczynki z niepełnosprawnością intelektualną, która została zgwałcona przez swojego wujka i w wyniku tego zaszła w ciążę. Jak podają media – podlaskie szpitale, do których zgłosiła się rodzina dziecka z prośbą o „pomoc” odmówiły wykonania aborcji powołując się na klauzulę sumienia. Niestety za sprawą działań aborcyjnej organizacji FEDERA, dziecko poczęte zostało już zamordowane w jednym z warszawskich szpitali.

Kara śmierci dla dziecka za zbrodnię pedofila i linczowanie tych, którzy nie chcieli jej wykonać

Co znamienne, środowiska proaborcyjne skoncentrowały się wyłącznie na tym, że lekarze ośmielili się skorzystać z klauzuli sumienia, ale niemal zupełnie przemilczały osobę pedofila. Nikt spośród rzekomo „zatroskanych” o los skrzywdzonej dziewczynki nawet nie zająknął się na temat konieczności surowego ukarania sprawcy przestępstwa, nikt nie nawołuje do zaostrzenia kar dla pedofilii. Za to z zapałem godnym lepszej sprawy podjęto wyłącznie wątek dotyczący aborcji…

Koalicja Obywatelska ochoczo już przygotowuje nowy projekt ustawy zmieniającej przepisy dotyczące klauzuli sumienia tak, by maksymalnie utrudnić medykom korzystanie z tego prawa i zmusić ich do zabijania ludzi lub współudziału w tym procederze (bo czymże jest bezwzględny obowiązek wskazania kogoś innego, kto to zrobi?). Przybrała na sile swoistego rodzaju agresywna nagonka na lekarzy, którzy z różnych względów odmawiają wykonania „zabiegu” obecnie uważanego za najwyższe „dobro” i pierwszorzędne „prawo” pacjenta.

„Tutaj nie ma co kluczyć. Jeśli ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego, wtedy trzeba pomóc takiej pacjentce i koniec kropka” – tak w wywiadzie dla Faktów stwierdził prof. Maciej Kinalski – podlaski konsultant wojewódzki w dziedzinie położnictwa i ginekologii. Jak widać również ten „autorytet” postrzega zabójstwo prenatalne za najbardziej optymalną formę “pomocy” pacjentce w potrzebie. W oczach pana doktora dziecko oczywiście nie jest pacjentem.

Materiał zaprezentowany w Faktach z 24 stycznia jest czystą proaborcyjną manipulacją, w której zabicie dziecka jest przedstawiane jako jedyne słuszne rozwiązanie w dramatycznej sytuacji, w jakiej znalazła się 14-letnia ofiara ohydnego przestępstwa. Autorka reportażu Katarzyna Górniak na koniec skonstatowała „Żeby powołać się na klauzulę sumienia, trzeba najpierw mieć sumienie”. Jak widać zdaniem dziennikarki przejawem posiadania sumienia jest domaganie się zabicia niewinnej istoty ludzkiej tylko dlatego, że jej ojciec jest przestępcą.

Politycy, lekarze, dziennikarze i aktywiści opowiadający się za mordowaniem dzieci poczętych prześcigają się w wyrażaniu swojego oburzenia zaistniałą sytuacją, w której „bezduszni” lekarze z „zacofanego” Podlasia odmówili należnej pacjentce „pomocy medycznej”.

Donald Tusk, który w ubiegłorocznym plebiscycie Fundacji Pro-Prawo do życia całkiem zasłużenie otrzymał niechlubny tytuł Heroda Roku, w swojej wypowiedzi z 25 stycznia w Siedlcach (przytaczanej przez Gazetę Wyborczą) skonstatował: „Okazuje się, że mamy dzisiaj w Polsce sytuację, w której w tak oczywistym przypadku ludzie boją się podjąć odpowiednią decyzję”. Dla Heroda Roku 2022 „odpowiednią decyzją” jest oczywiście zabicie niewinnego dziecka. Tusk uważa sytuację za oczywistą… Jak na Heroda przystało…

Niestety takim nadużyciom sprzyja wadliwe polskie prawo, m.in. pozostałość tzw. kompromisu aborcyjnego, który zezwala na zabicie dziecka w przypadku, gdy „zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego”.

Lex iniustissima non est lex – prawo rażąco niesłuszne nie jest prawem

Istnieje ponad ustawowe prawo (prawo naturalne) i ustawowe bezprawie (niemoralne prawo stanowione). Święty Augustyn trafnie zauważył: „Czymże są więc wyzute ze sprawiedliwości państwa, jeśli nie wielkimi bandami rozbójników?” (De civitate Dei, IV, 4, 1). Można to śmiało odnieść również do problemu tzw. prawnej dopuszczalności aborcji. Prawo, które dopuszcza zabijanie niewinnych ludzi (choćby „tylko” w pewnych przypadkach) jest ustawowym bezprawiem i nikt nie ma obowiązku tego przestrzegać. Prawo do życia jest prawem ponad ustawowym wynikającym z odwiecznego prawa naturalnego i każdy ma obowiązek stać na jego straży. Współczesnymi bandami rozbójników są państwa dopuszczające zabijanie najsłabszych niewinnych dzieci. Historia dostarczyła już wiele przykładów na to, że prawa stanowione w wielu krajach były rażąco sprzeczne z naturalnym ładem moralnym – vide choćby nazistowskie Niemcy. A dziś wielu Polaków uważa, że zabicie dziecka to pożądana forma „pomocy”. Wiele wskazuje na to, ze bliscy skrzywdzonej dziewczynki też są tego samego zadnia…

Zwolennicy ustawowego bezprawia wypowiedzieli wojnę placówkom opieki zdrowotnej i pracującym w nich lekarzom, którzy odmawiają zabijania dzieci poczętych, również w tych przypadkach, w których wadliwe prawo stanowione na to zezwala.

Rzecznik praw pacjenta zapowiedział kontrolę w szpitalach, które odmówiły „udzielenia pomocy” (zresztą nie będzie to jedyna kontrola), a posłowie proaborcyjnych ugrupowań politycznych postanowili przeprowadzić swoje dochodzenie w sprawie stosowania przez podlaskich lekarzy klauzuli sumienia. Jak widać aborcjoniści nie będą szczędzić sił i środków, aby dowieść, że odmowa zabicia człowieka była rażącym naruszeniem prawa (czytaj: ustawowego bezprawia), które zresztą bardzo chcą zmienić na jeszcze gorsze. Nie zapominajmy, że powyższa sytuacja jest również przejawem walki politycznej przed nachodzącymi wyborami… Sprawa odmowy przeprowadzenia w aborcji u 14-latki trafiła do prokuratury. Prokuratura umorzyła wiele spraw dotyczących nielegalnej aborcji farmakologicznej. Czy będzie bardziej gorliwa w przypadku „nielegalnej” odmowy zabicia niewinnego człowieka? Oby nie.

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia nie widzi nic niestosownego w tym, aby w przypadku odmowy „udzielenia pomocy medycznej” egzekwować obowiązek wskazania kogoś innego, kto to uczyni… Ja nie zabiję, ale dam ci namiary tego, kto to zrobi… To się samo komentuje…

Postawa Ministerstwa Zdrowia, Izb Lekarskich, wielu polityków i innych „szacownych” gremiów w odniesieniu do aborcji, jasno dowodzi, że środowiska te są całkowicie zainfekowane wirusem aborcjonizmu i poziom ich demoralizacji jest wysoki.

Cyniczni zwolennicy mordowania dzieci posłużyli się dramatem dziecka, a tak ściślej mówiąc dwójki dzieci, które faktycznie potrzebowały prawdziwej pomocy, opieki i troski. Jedna z ich dwóch ofiar już nie żyje. Druga, będąc tego zapewne nieświadoma została wykorzystana do obrzydliwej gry o władzę nad ludzkim życiem i sumieniem dla potrzeb biznesu aborcyjnego.

Dziewczynka czuje się dobrze… czy aby na pewno?

W Gazecie Wyborczej można przeczytać, że „(…) Dziewczynka czuje się dobrze i już jest w domu (…)”. Z tych mediów w przyszłości oczywiście nie dowiemy się, czy nastolatka nadal czuje się „dobrze” czy aby nie wystąpiły u niej objawy syndromu postaborcyjnego i czy znów nie zagraża jej niebezpieczeństwo ze strony pedofila. Doniesienia medialne brzmią, iż skrzywdzona dziewczynka pochodzi z „trudnego domu”, jednak to nie trudna sytuacja życiowa dziecka wydaje się być głównym zmartwieniem „zatroskanych” o jego los dorosłych. Łatwiej skierować jedno dziecko na aborcję i szybko mieć problem z głowy, niż kompleksowo pomóc dwojgu dzieciom, co wymaga więcej czasu, sił i środków. „Empatyczni” aborcyjności zdają się zapominać, że aborcja jest świetnym „rozwiązaniem” dla pedofilów i innych przestępców seksualnych. Nie ma dziecka, to i kłopotów dużo mniej…

Zabili dziecko niepełnosprawnej matki, a ją by też chętnie zabili przed jej narodzeniem

Gdy obserwuję narrację medialną wokół tej sprawy oraz zachowanie wielu osób publicznych, nasuwa mi się konkluzja, że to nie troska o los skrzywdzonego niepełnosprawnego dziecka kieruje ich działaniami, lecz chęć zmanipulowania opinii publicznej, aby móc przeforsować legalizację aborcji na życzenie w każdym przypadku, aby przekonać społeczeństwo, że zabicie dziecka to „odpowiednia” decyzja w wielu przypadkach… Tu nie chodzi o udzielenie realnej pomocy ofierze przestępstwa, lecz o zaspokajanie własnej chorej ambicji i rozwój zbrodniczego biznesu aborcyjnego i prześladowanie wszystkich tych, którzy ośmielą się w tym przeszkadzać. A tak na marginesie – rzekomi obrońcy 14-letniej dziewczynki z niepełnosprawnością domagaliby się dla niej samej takiego samego losu, jaki zgotowali jej dziecku gdyby to ona była w wieku prenatalnym. A dlaczego? Bo jest niepełnosprawna.

Nie jesteście sami

Nie wolno nam biernie przypatrywać się temu jak wrogowie dzieci forsują możliwość nieskrępowanego ich zabijania, posługując się nawet tragedią ludzką oraz prześladując wszystkich tych, którzy się na to nie godzą. Musimy stać w obronie dzieci, ich matek, rodzin oraz lekarzy i wszystkich innych, którzy sprzeciwiają się zabijaniu ludzi.

Drodzy Lekarze, którzy jesteście wierni prawu naturalnemu i przysiędze Hipokratesa, wiedzcie, że nie jesteście sami. Stoi za Wami Bóg, od którego jedyne słuszne prawo pochodzi. Nie dajcie się wystraszyć. Ludzie bez sumienia nie złamią Waszych sumień, jeśli im na to nie pozwolicie.

Źródła:
Zgwałconej 14-latce z niepełnosprawnością intelektualną odmówiono aborcji. „Wbrew przepisom” – Fakty TVN online (tvn24.pl)
Klauzula sumienia. Po odmowie aborcji zgwałconej nastolatce. Będą kontrole w szpitalach, a posłowie chcą zmian w prawie (wyborcza.pl)

Więcej interesujących treści

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN