Morderstwo na życzenie – priorytet polityki Donalda Tuska i jego popleczników

W swoich przemówieniach podczas debaty w ramach tzw. „Campusu dla przyszłości” (dnia 31 sierpnia br.) oraz podczas konferencji prasowej przy Szkole Podstawowej nr 9 w Rumi (dnia 1 września br.) Donald Tusk jasno dał do zrozumienia, że priorytetem polityki jego ugrupowania jest zalegalizowanie aborcji na życzenie do 12 tygodnia. Polityk zadeklarował, że już pierwszego dnia po wyborach do parlamentu może przedłożyć sejmowi gotowy projekt w tej sprawie. Jednocześnie stanowczo zapowiedział, że na listach wyborczych Platformy Obywatelskiej nie będzie miejsca dla tych, którzy sprzeciwiają się aborcji na życzenie.

Tusk wielokrotnie powtarza, że „aborcja jest decyzją kobiety”. Idąc jego tokiem myślenia, można by skonstatować, że np. „kradzież jest decyzją złodzieja, a gwałt decyzją gwałciciela” i nikt inny nie powinien w to ingerować, a tym bardziej penalizować takich decyzji.

Gorliwość i zapał, z jaką przewodniczący Platformy Obywatelskiej domaga się możliwości nieskrępowanego zabijania dzieci poczętych, świadczy o tym, że on i jego poplecznicy są rzeczywiście gotowi zafundować najmłodszym niechcianym dzieciom okrutną śmierć w majestacie prawa i na koszt polskiego podatnika.

Od wielu lat zdeprawowane środowiska proaborcyjne mniej lub bardziej otwarcie domagały się możliwości zabijania dzieci w majestacie prawa. Obecnie jednak mamy do czynienia z perwersyjną wręcz afirmacją tej zbrodni. W przeszłości zabójstwo prenatalne określano jako „mniejsze zło”, a dziś jest uważane za podstawowe prawo człowieka. O takie właśnie „prawa człowieka” chce walczyć Donald Tusk i jego świta.

Zabijanie dzieci poczętych nie jest jedyną propozycją ze strony zdemoralizowanych polityków i działaczy niektórych ugrupowań. Pozostałe przy życiu dzieci w ich zamyśle należy poddać deprawacji poprzez permisywną edukację seksualną i wychowanie w państwie, gdzie małżeństwo nie jest już rozumiane wyłącznie jako związek mężczyzny i kobiety. Czy takiej przyszłości chcemy dla naszych dzieci?

Tym, którzy chcą w jakikolwiek sposób wesprzeć zbrodnicze plany Donalda Tuska i jego popleczników (choćby poprzez oddanie głosu w przyszłorocznych wyborach) pilnie należy przypomnieć, że biada narodowi, który dziatki swe ma w pogardzie. Biada w dni doczesne i biada w wieczności, jeśli nie zawróci z drogi ku zatraceniu. Takie jest prawo Boże, które jest odwieczne i niezmienne. W Księdze Powtórzonego Prawa czytamy „[…]kładę przed wami życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo[…]”. Konsekwencje wyboru każdej z tych dróg są precyzyjnie określone.

Naszym obowiązkiem jest czynnie stawiać opór przeciwko szatańskiej ideologii oraz demagogii lansowanej przez polityków mieniących się praworządnymi obrońcami praw człowieka.

Obojętność i bezczynność ze strony ludzi dobrych przywala na inwazję zła, które gotuje śmierć fizyczną tysiącom niewinnych dzieci oraz śmierć duchową wielu dorosłym.

Nie pozwólmy na to, aby nasza ojczyzna wiedziona była na drogę przekleństwa przez szaleńców gotowych porywać tłumy.

Fot. 1024px-Donald_Tusk_(Kongres_Europejskiej_Partii_Ludowej,_2010)

Więcej interesujących treści

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN