Prawda budzi wściekły opór – pikieta w Krakowie

Wczesnym wieczorem 20 stycznia br. przy Teatrze Bagatela, pokazywaliśmy przechodniom, kierującym pojazdami i pasażerom - skutki tzw. „zabiegu”, którego bezpośrednim i zamierzonym celem jest zabicie dziecka.

Jak zwykle oburzenie niektórych osób wywołuje nie sama zbrodnia, lecz pokazywanie zdjęć jej ofiar. Jedna pani pytała zdenerwowana, dlaczego przekazujemy kłamliwe informacje na temat tego, co się dzieje w polskich szpitalach. Była bardzo oburzona tym, że jej wizerunek i wypowiedź zostały nagrane i udostępnione. Próbowała nawet wyrwać mi telefon. Warto zaznaczyć, że podczas zgromadzenia publicznego, każdy jego uczestnik bądź osoba postronna mają prawo fotografować, nagrywać i transmitować na żywo jego przebieg. Nie obyło się bez interwencji policji i jest wysoce prawdopodobne, że sprawa znajdzie swój finał na komisariacie, a być może nawet w sądzie.

Tymczasem szpitalni zabójcy oraz handlarze pigułkami poronnymi są całkowicie bezkarni i jakoś nie widać powszechnego oburzenia ich postępowaniem i mało prawdopodobne, że rychło zostaną wezwani na komisariat lub do sądu.

Nasze działania mają na celu zmianę tego stanu rzeczy. Coraz więcej osób jest świadomych okrucieństwa aborcji i stanowczo sprzeciwia się mordowaniu najbardziej bezbronnych dzieci!

Groźby konsekwencjami prawnymi ze strony przeciwników ochrony życia nienarodzonych nie spowodują zakończenia walki z aborcją. Jedynym sposobem na powstrzymanie naszych działań jest spowodowanie, aby nie były one już potrzebne.

Więcej interesujących treści

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN