Przypomnijmy, że wniosek podobnej treści został złożony do TK w poprzedniej kadencji Sejmu, przeleżał się tam 2 lata, a następnie stracił ważność, w związku z zakończeniem kadencji.
Gazeta Wyborcza sugeruje, że skierowanie kolejnego wniosku ma służyć dalszemu przetrzymywaniu projektu „Zatrzymaj aborcję” w zamrażarce sejmowej. Są oczywiście przesłanki, aby tak przypuszczać. Trudno jednak sądzić, aby organowi Adama Michnika zależało na ograniczaniu zabójstw prenatalnych w Polsce. Do przetrzymywania projektu „Zatrzymaj aborcję” w sejmowej zamrażarce wniosek do Trybunału nie jest potrzebny. Wybrana głosami PiS Magdalena Biejat już o to zadba.
Oczywiście, wniosek posła Wróblewskiego również może przeleżeć się w Trybunale kolejne cztery lata. Niezawodna prezes Przyłębska dołoży do tego należytych starań. Z punktu widzenia kampanii społecznej w obronie mordowanych przez aborterów dzieci wniosek złożony do TK ma znaczenie. Po pierwsze stwarza okazję nagłaśnia sprawy eugenicznych mordów, które pochłaniają co roku w Polsce ponad 1000 ofiar. Po drugie daje możliwości nacisku na prezes Przyłębską ze strony posłów, którzy pod wnioskiem się podpisali. Dotyczy to zwłaszcza posłów Konfederacji i Kukiz-PSL, ponieważ posłowie PiS mogą być dyscyplinowani przez kierownictwo klubu.
Wniosek do Trybunału nie jest przełomem, stwarza jednak dodatkowe okazje do walki z procederem mordowania dzieci, który akceptują władze Rzeczpospolitej 3 ½.
Źródło: http://wiadomosci.gazeta.pl/…wniosek.html
Zdjęcie: By Adrian Grycuk – Praca własna, CC BY-SA 3.0 pl, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=46587031