W szkole teoria – na ulicy praktyka
Bardzo łatwo znaleźć w internecie zdjęcia, na których podczas homoparad dzieją się gorszące sceny i patrzą na to przerażone dzieci. Władze najwyraźniej to popierają, obejmując te imprezy swoim patronatem.
W Hamburgu wiceprezydent miasta zrobiła sobie zdjęcie z tzw. homoseksualnymi pieskami, czyli mężczyznami w skórzanych i lateksowych strojach, z których kilku miało na twarzy kagańce i na czworakach udawali psy.
Co więcej, organizatorom zależy, aby najmłodsi brali udział w homoparadach, w niektórych miejscach tworzy się nawet specjalne strefy dzieci. Marsz równości zorganizowano nawet w Disneylandzie z okazji dnia dziecka…
To nie przypadek: maluchy na zachodzie w ramach edukacji seksualnej od przedszkola mają akceptować pojęcie różnorodności seksualnej. Przykłady opisane powyżej to nic innego jak „zajęcia praktyczne”.
Legalizacja pedofilii będzie kolejnym krokiem
Kiedy maluchy oswoją się już z różnorodnością seksualną, to będzie o wiele łatwiej sprawić, żeby dobrowolny seks z dziećmi dopisać do listy różnorodnych zachowań seksualnych.
Absurd? W żadnym wypadku. Takie postulaty pojawiają się już nawet w Polsce. Zasłużony, emerytowany profesor UW Andrzej Jaczewski postulował, aby seks z dziećmi powyżej 8 roku życia był legalny.
Co stoi na przeszkodzie? Rodzina, Kościół i bardziej konserwatywne myślenie społeczeństwa.
Dlatego zwolennicy deprawacji łączą seksualizację i walkę z Kościołem – co widać po bluźnierczych hasłach i zachowaniach.
Niedawnym tego przykładem jest wpis toruńskiego aktywisty LGBT Dawida Winiarskiego, który napisał na Twitterze: „na razie płoną katedry, na księży jeszcze przyjdzie jeszcze czas”.
W mediach społecznościowych można znaleźć zdjęcie, na którym razem z innymi aktywistami stoi przed figurą Chrystusa na krzyżu, trzymając tęczowe flagi i transparenty proaborcyjnej organizacji.