Posłanka Katarasińska popiera prawo do zbijania chorych dzieci – relacja z pikiety
W sobotę, 25 stycznia 2014r. w Łodzi przy Pasażu Schillera odbyła się pierwsza w tym roku antyaborcyjna pikieta komórki łódzkiej Fundacji Pro – prawo do życia. Ruch w okolicy nie był o tej porze duży, za to zjawiło się kilkoro dziennikarek i dziennikarzy. Szczególnie cieszyła obecność grupy nowych osób popierających działania Fundacji.
Posłanka Katarasińska popiera prawo do zbijania chorych dzieci – relacja z pikiety w Łodzi
W sobotę, 25 stycznia 2014, w Łodzi przy Pasażu Schillera odbyła się pierwsza w tym roku antyaborcyjna pikieta komórki łódzkiej Fundacji Pro – prawo do życia. Ruch w okolicy nie był o tej porze duży, za to zjawiło się kilkoro dziennikarek i dziennikarzy. Szczególnie cieszyła obecność grupy nowych osób popierających działania Fundacji.
Pokazywać odpowiedzialnych za zabijanie – relacja z pikiety pod Metrem Centrum
W sobotę, 25 stycznia 2014r. w samo południe, stanęliśmy w centrum Warszawy, aby uświadomić przechodniom, że jednym z głównych odpowiedzialnych za rzeź dzieci nienarodzonych w naszym kraju jest premier Donald Tusk. Mimo dość silnego mrozu na pikietę przyszło około dziesięciu osób. Przechodnie różnie reagowali na nasz plakat. Niektórych oburzało stwierdzenie odpowiedzialności premiera Tuska za mordowanie chorych dzieci w naszym kraju. Inni przystawali, żeby podziękować nam za odwagę w głoszeniu prawdy.
Jak bronić życia – kurs dla prolajferów
Życie ludzkie zaczyna się od poczęcia. Ludzi się nie zabija. Jak o tym mówić skutecznie? – takie pytanie postawili przed uczestnikami trenerzy podczas warsztatów dla pro-liferów, organizowanych przez Fundację PRO- Prawo do Życia, 25 stycznia we Wrocławiu.
Pokazać odpowiedzialnych za zabijanie – relacja z pikiety w Warszawie
W sobotę, w samo południe, stanęliśmy w centrum Warszawy, aby uświadomić przechodniom, że jednym z głównych odpowiedzialnych za rzeź dzieci nienarodzonych w naszym kraju jest premier Donald Tusk. Mimo dość silnego mrozu na pikietę przyszło około dziesięciu osób. Przechodnie różnie reagowali na nasz plakat. Niektórych oburzało stwierdzenie odpowiedzialności premiera Tuska za mordowanie chorych dzieci w naszym kraju. Inni przystawali, żeby podziękować nam za odwagę w głoszeniu prawdy.