Mój synek, Staś ma dziś 5 lat i chce grać w piłkę jak Lewandowski, a ja nie wyobrażam sobie mojego życia bez niego.
Zresztą znam przypadek, gdy po dokonanej aborcji (pod presją “lewackiego” środowiska) mój kolega też uznał, że już nie ma dla kogo żyć i … Wiem, to jest mój grzech zaniechania bo mogłem odwieść od tego tę dziewczynę, oferując np. pomoc materialną, wesprzeć duchowo dobrym słowem i dodać otuchy, zamiast osobiście odwieźć do kliniki aborcyjnej. Wtedy uratowałbym dwa życia – niewinnego dziecka i mojego dobrego kolegi.
Teraz do wszystkich, którzy są za “wolnym wyborem”, czyli pozostawieniem kobiecie możliwości decydowania czy chce urodzić, czy nie, ale same by nigdy nie zabiły swojego dziecka – krótko – w naszej cywilizacji prawo powinno określać, jakie zachowania są niewłaściwe, a pozbawienie kogoś życia takim jest.
P.S. Niektórzy sądzą, że aborcje były i będą, nawet jak się ich zakaże prawnie. To tak samo jak mówić, że ludzie będą kradli i zabijali… – więc po co nam w ogóle prawo?
P.S.2 Nie uważam też, że zabicie dziecka złagodzi traumę zgwałconej kobiecie.
STOP cywilizacji śmierci!
Łukasz Grudziński