Alexandria była zdecydowana urodzić dziecko, ponieważ była przeciwna aborcji, do której namawiał ją jej były chłopak. Miał on już inną dziewczynę i uważał, że dziecko zrujnuje mu życie. Namawiał matkę swojego dziecka do aborcji, a gdy ta nie zgadzała się na to postanowił dopiąć swego w inny sposób. Na ciele dziewczyny znaleziono wiele ran postrzałowych.
Jest to zaledwie jeden z przypadków morderstw na podobnym tle. Jeśli bowiem ktoś próbuje wymusić zabicie dziecka, to dlaczego miałby cofnąć się przed zabiciem kobiety i dziecka. Samo bowiem rozważanie morderstwa czy to dziecka nienarodzonego czy też dorosłej kobiety wskazuje na poważne zaburzenia pracy sumienia. Różnica jest tylko taka, że w niektórych sytuacjach bądź miejscach to pierwsze jest legalne, więc pozwala uniknąć kary, a za to drugie kary uniknąć nie można. Czy jednak można żyć z sumieniem obarczonym morderstwem i czy raczej taka okoliczność, a nie urodzenie dziecka jest okolicznością „rujnującą życie”?