W Dzień Zaduszny wspominamy wiernych zmarłych, którzy trafili do Czyśćca. W decydującym wyborze opowiedzieli się po stronie Boga, ale zanim znajdą się w Niebie, muszą się oczyścić. Są już pewni zbawienia, ale cierpią, nie mogąc oglądać Boga. My, pielgrzymujący na ziemi, pewności zbawienia nie mamy, ale możemy pomóc duszom czyśćcowym, modląc się za nie i uzyskując dla nich odpusty. Dzięki temu sami zbliżamy się do Nieba.
Modląc się za zmarłych wyrażamy nadzieję, że spotkamy się z nimi w Niebie. Taki jest ostatecznie cel naszych modlitw, odwiedzania cmentarzy i dbania o groby. To nie tylko sprawa pamięci, ale rzeczywistości, której się spodziewamy i ku której zmierzamy.
Warto, szczególnie w tych dniach, pamiętać o dzieciach, które nie ujrzały światła dziennego. Kościół wspomina 28 grudnia Świętych Młodzianków, zamordowanych na rozkaz Heroda, który chciał zgładzić Chrystusa. Nie trudno odnaleźć podobieństwa między Świętymi Młodziankami, a ofiarami aborcji. Możemy więc mieć nadzieję, że spotkamy się w Niebie z dziećmi zabitymi przed narodzeniem. Liczbę ofiar aborcji w Polsce liczy się w milionach. Jak wiele straciliśmy przez to, że nie mogły się urodzić! Miejmy nadzieję, że trafimy do Nieba i tam się o tym dowiemy. Walcząc o prawo do narodzin dla każdego dziecka, budujemy więź z wszystkimi Świętymi Młodziankami w Niebie i zwiększamy szansę, że się z nimi spotkamy. Walka, którą prowadzimy jest walką duchową, potrzebujemy ich wsparcia z Nieba już teraz. Pamiętajmy o tym w naszych modlitwach.
Aborcja jest bez wątpienia dziełem szatańskim, skierowanym przeciwko Bogu i niszczącym człowieka.