W Szpitalu Klinicznym Dzieciątka Jezus zabijają i uczą zabijać

img 3656Sprzeciwiając się zabijaniu chorych dzieci, jakie ma miejsce w Klinice Położnictwa i Ginekologii mieszczącej się na warszawskim Placu Starynkiewicza, 4 kwietnia br. zorganizowaliśmy pikietę, na którą przyszło około 20 młodych osób.

Według słownika klinika to miejsce nauczania medycyny "przy łóżku chorego". Miejsce gdzie student medycyny poznaje pracę lekarza od praktycznej strony.

img 3656Sprzeciwiając się zabijaniu chorych dzieci, jakie ma miejsce w Klinice Położnictwa i Ginekologii mieszczącej się na warszawskim Placu Starynkiewicza, 4 kwietnia br. zorganizowaliśmy pikietę, na którą przyszło około 20 młodych osób.

Według słownika klinika to miejsce nauczania medycyny „przy łóżku chorego”. Miejsce gdzie student medycyny poznaje pracę lekarza od praktycznej strony.

Kadra z kliniki przy Pl. Starynkiewicza w Warszawie naucza medycyny studentów, oraz młodych stażystów, którzy zdecydowali, że swoje lekarskie powołanie zrealizują służąc asystowaniu przy przyjściu na świat dzieci. Czego uczą się młodzi medycy pod kierownictwem swego przełożonego prof. Mirosława Wielgosia posiadającego certyfikat do wykonywania badań ultrasonograficznych w 11-14 tygodniu ciąży, połączonych z oceną ryzyka aberracji chromosomalnych, uzyskany w Londynie, członka wielu komitetów naukowych prestiżowych czasopism medycznych, Konsultanta Wojewódzkiego w dziedzinie Położnictwa i Ginekologii dla Województwa Mazowieckiego, Przewodniczącego Sekcji Perinatologii Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego, Vice-Przewodniczącego Warszawskiego Towarzystwa Ginekologicznego, oraz Vice-Przewodniczącego Mazowieckiego Oddziału Polskiego?

Pismo dyrektora tej placówki daje nam podstawy aby zadać sobie pytanie czy studenci i absolwenci medycyny będący u progu realizowania swego lekarskiego powołania uczą się tu zabijania dzieci poczętych, podejrzanych o choroby, wady, defekty? Czy pracujący tu nauczyciele, profesorzy, autorytety pokazują tym wrażliwym młodym ludziom, że lekarz może dokonać sądu i pozbawić życia człowieka, ponieważ pozwala mu na to prawo?

img 3655Czy to nie jest tak, że dokonywana w Szpitalu Klinicznym im. Dzieciątka Jezus (!) aborcja jest tragiczną konsekwencją realizacji morderczego prawa, którą być może dyrekcja stara się przedstawić jako wystarczające usprawiedliwienie procederu zabijania tam dzieci poczętych, podejrzanych o to, że są chore?

Jesteśmy zaniepokojeni tym, że młodzi adepci medycyny mogą otrzymać w klinice kierowanej przez prof. Mirosława Wielgosia przekaz, że rola lekarza, zwiastuna zdrowia, dobra i pociechy w chorobie może być łączona z rolą sędziego wydającego wyroki śmierci i kata jednocześnie. Jak pogodzić to z etyką tak szlachetnego w swej naturze zawodu? Jak w takich okolicznościach chronić sumienia lekarzy?

 

Lekarza nie określają tytuły naukowe, licznie pełnione zaszczytne funkcje, lekarza określa jego służba choremu, słabszemu, jego troska, wrażliwość, jego człowieczeństwo. Dlatego mówimy głośno: lekarz, który staje się katem, hańbi swój zawód.

Dzisiaj pikieta zgromadziła około 20 młodych osób. Za tydzień przyjdziemy ponownie. Nie zgadzamy się na usprawiedliwianie niegodziwości przepisami prawa.

Zobacz także materiał filmowy przygotowany przez razem.tv

 {vsig}galerie/starynkiewicza{/vsig}

Więcej interesujących treści

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN