Przypomnijmy, że pod koniec roku, 30 grudnia 2020 Senat w Argentynie zalegalizował zabijanie nienarodzonych na życzenie do 14 tygodnia ciąży. Jeśli powodem aborcji jest stan nienarodzonego dziecka lub matki, można ją wykonać nawet do końca ciąży. Jest to prawo barbarzyńskie i nieludzkie.
Okazuje się jednak, że ludzi dobrej woli w Argentynie wciąż jest sporo. To stamtąd przecież pochodziły filmy sprzed kilku lat, gdzie setki mężczyzn chroniło katolickie świątynie przed atakami aborcyjnych bandytów. Jeszcze wtedy nie wiedzieliśmy, że podobne doświadczenia staną się udziałem Polaków, gdy będziemy walczyć o prawną ochronę życia osób z niepełnosprawnością.
Chaco i San Luis – prowincje za życiem
I tak za zmiany prawne wzięły się poszczególne argentyńskie prowincje. Już w styczniu sąd prowincjonalny w Chaco skrytykował przeforsowaną ustawę aborcyjną, której inicjatorem był prezydent Alberto Fernandez, podkreślając, że konstytucja ich prowincji gwarantuje prawo do życia i wolności od samego poczęcia. Prowincje w Argentynie posiadają bowiem odrębne konstytucje.
Dwa miesiące później na podobny krok zdecydowała się prowincja San Luis, gdzie wniosek o niekonstytucyjność skierował były senator krajowy San Luis Liliana Negre de Alonso, a korzystne orzeczenie podpisała sędzia María Eugenia Bona.
To tylko dwie prowincje z istniejących dwudziestu trzech w Argentynie. Daje to jednak nadzieję na to, że zmiany prawne w kierunku ponownej ochrony życia w tym kraju są kwestią czasu. Oby na podobne kroki zdecydowała się wkrótce cała Argentyna.
Źródło:
https://www.clarin.com/sociedad/…gTewpntDF.html
https://medianarodowe.com/…konstytucje/
