Sąd Najwyższy w USA zniesie prawo federalne dotyczące aborcji?

Na początku tygodnia pojawiły się doniesienia o przeciekach z Sądu Najwyższego, dotyczących planowanego zniesienia orzeczenia w sprawie Roe vs. Wade z 1973 roku. To właśnie to orzeczenie sprawiło, że we wszystkich stanach USA mieliśmy przez lata prawo do legalnego zabijania nienarodzonych, które zmieniało się głównie na gorsze, aż doszliśmy do miejsca, gdzie w niektórych stanach zabija się do momentu narodzin.

Sąd Najwyższy USA, po przeciekach, potwierdził informacje o planowanych zmianach. Zniesienie orzeczenia Roe vs. Wade spowodowałoby, że każdy stan w USA mógłby samodzielnie decydować o swoim prawie aborcyjnym. Tego boi się lewica w USA, szczególnie że już dziś wiele stanów takie próby zmian podejmuje – na korzyść nienarodzonych dzieci i ich matek. Mowa między innymi o Teksasie i Oklahomie.

Doniesienia o przeciekach z Sądu Najwyższego są bardzo poważną sprawą – takie projekty nie są ujawniane wcześniej, Sąd Najwyższy swoje obrady utrzymuje w ścisłej tajemnicy. Mówi się wręcz o ataku na niezawisłość sądu. Przeciek miał posłużyć aborcjonistom do kampanii, podczas której będzie się naciskać na sędziów, by ci zmienili zdanie. Ta sytuacja pokazuje, że środowiska proaborcyjne nie cofną się dosłownie przed niczym, by chronić swój morderczy biznes, który prowadzą pod osłoną „praw kobiet”.

Zniesienie prawa federalnego nie oznacza, że w USA prawo wszędzie zmieni się na lepsze – jest jednak drogą do zmian. Drogą, którą – nie ukrywajmy – wywalczyli swoją tytaniczną pracą obrońcy życia! To właśnie praca takich osób jak wolontariusze Live Action, którzy ujawnili, że w placówkach aborcyjnych dochodzi do sprzedaży organów, a także innych wolontariuszy, którzy nieraz bywali nawet aresztowani za swoje działania związane z obroną życia i pokazywaniem prawdy o aborcji, sprawiła, że Ameryka ma szansę stać się „great again”.

Więcej interesujących treści

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN