Ponad tysiąc niewinnych ludzi zamordowanych w państwie, którego konstytucja zawiera art. 38: Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia.
Wstrząsająca informacja. Ale jeszcze bardziej wstrząsające jest to, że przeszła prawie bez echa.
Czy państwo, które zabija słabych i bezbronnych, bo boi się wrzasku zwolenników mordowania może przetrwać?
Czy słowa Jana Pawła „naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości” przestały być aktualne?