Pediatrzy wydali absurdalne oświadczenie, zatytułowane: „Stanowczy sprzeciw PTP wobec zniesienia legalności przesłanki pozwalającej na terminację ciąży”. Polscy lekarze zajmujący się małymi dziećmi twierdzą, że zakaz zabijania niepełnosprawnych przed urodzeniem zmniejszy dostęp do opieki położniczej i perinatalnej oraz cofnie w rozwoju polską pediatrię (!).
„Zakaz aborcji zaszkodzi zdrowym płodom”
Całe pismo jest kuriozalne i ciężko uwierzyć, że napisali je lekarze, a tym bardziej pediatrzy. Wypisaliśmy kilka fragmentów:
„Niezrozumiałe i nieakceptowalne jest przyjęcie przez zaskoczenie oraz bez konsultacji eksperckich zmiany prawa dotyczącej jednej z najistotniejszych kwestii dla obywateli i ich zdrowia”. – możliwość zabicia nienarodzonego dziecka określają więc jako najistotniejszą kwestią dla zdrowia obywateli (już narodzonych – red.). Dalej jest jeszcze ciekawiej.
„Przyjęte rozstrzygnięcie należy uznać za szkodliwe dla zdrowia publicznego – nie tylko nie spowoduje oczekiwanej ochrony życia dzieci, lecz wprost przeciwnie przyczyni się do wzrostu liczby nielegalnie wykonywanych niemedycznych aborcji powodując wzrost zgonów młodych kobiet w następstwie powikłań tych zabiegów„.
Czyli nie można zakazywać legalnego zabijania nienarodzonych dzieci, bo nielegalne zabijanie będzie bardziej niebezpieczne. Ten argument od lat podnoszą polscy aborcjoniści, a jednocześnie promują nielegalne aborcje pigułkami, które sprzedają feministki z tzw. aborcyjnego killing teamu.
Ale to jeszcze nie wszystko. Polscy pediatrzy twierdzą, że zakaz aborcji eugenicznej zaszkodzi „zdrowym płodom”…
„Konsekwencją penalizacji aborcji, jak i poradnictwa medycznego w przypadku rozpoznania letalnych wad płodów, będzie zmniejszenie dostępu do opieki położniczej i perinatalnej dla wszystkich – zarówno zdrowych jak i dotkniętych wrodzonymi wadami – płodów i ich matek, co doprowadzi do niekontrolowanego wzrostu zgonów oraz niepełnosprawności wskutek powikłań okołoporodowych matek i dzieci, których w normalnych warunkach potrafilibyśmy uniknąć” – twierdzą.
Autorzy pisma rzeczywiście uważają, że zakaz zabijania chorych dzieci pogorszy opiekę położniczą dla zdrowych i spowoduje „niekontrolowany wzrost zgonów”. Oczywiście jest zupełnie odwrotnie. Lekarze będą zajmować się tym, czym powinni, czyli leczeniem, co powinno prowadzić do poprawy opieki paliatywnej i diagnozowania chorób w okresie prenatalnym, ale w celu leczenia małych pacjentów, a nie ich zabijania.
„Ta decyzja zaprzecza dorobkowi ostatnich 40 lat polskiej medycyny rozrodu, neonatologii i pediatrii” – kończą swoje kuriozalne pismo pediatrzy.
Wysłali pisma do rządzących
Towarzystwo wysłało to absurdalne pismo również do ministra zdrowia, premiera i prezydenta.
Oświadczenia pediatrów i ginekologów jest zupełnym zaprzeczeniem ich powołania do leczenia i ratowania małych dzieci, tym bardziej, że muszą sobie zdawać sprawę z tego, jak makabrycznym „zabiegiem” jest aborcja. Rządzący powinni potraktować to pismo jedynie jako dowód na to, że trzeba jak najszybciej ukrócić mentalność aborcyjną wśród polskich lekarzy.