Wybraliśmy to miejsce nieprzypadkowo. W Polsce nadal bezkarnie działa mafia aborcyjna, która promuje pigułki śmierci, doprowadzając do zabójstwa tysięcy dzieci każdego roku. Organy ścigania są bezczynne wobec tego okrutnego procederu.
Jako Fundacja Pro-Prawo do Życia prowadzimy kampanię edukacyjną „Stop biznesowi śmierci”, która ma pokazać Polakom, kto i jak zarabia na dramacie kobiet i mordowaniu nienarodzonych dzieci.
W Internecie działają fora, na których kobiety wymieniają się informacjami o tym, jak zabić swoje dziecko przed urodzeniem. Działają prężnie, ponieważ ich moderatorki dobrze zarabiają na pośrednictwie w dostarczaniu Polkom pigułek poronnych. Nie obchodzą ich ani mordowane dzieci, ani kobiety, które zażywają te środki nawet po 16. czy 20. tygodniu ciąży, wpadają w depresję i zostają same z wyrzutami sumienia po zamordowaniu własnych dzieci. Interesuje je tylko zysk.
W trakcie pikiety podeszła do nas pani, która przyznała, iż w latach 50. dokonała aborcji, bardzo tego żałuje i myśl o fakcie zabójstwa własnego dziecka towarzyszy jej każdego dnia. Pani wyraziła poparcie dla naszej akcji i jak powiedziała „ma nadzieję, że ludzie nas słuchają”.
Tak wymowna sytuacja nie wymaga dłuższego komentarza… Naszym obowiązkiem jest nieustanna walka w obronie najmniejszych dzieci i uświadamianie wszystkich ludzi jak tragiczny w skutkach jest okrutny proceder aborcji.
Zachęcamy do włączenia się w nasze akcje! Wspólnie powstrzymamy zabijanie dzieci!