Szukaj
Close this search box.

Placówka aborcyjna zwalnia za wybór

Była aborterka, dr Patti Giebink opowiedziała o swoich 3 latach „pracy” w Planned Parenthood. Przez pierwsze dwa lata przychodziła tam jeden dzień w tygodniu, by zabijać dzieci, przez ostatni rok zabijała je „na pełny etat”, uśmiercając codziennie 8-10, a nawet więcej dzieci.

Dokumentacja, którą podpisała zabraniała jej robienia czegokolwiek oprócz „technicznego” zabijania. Widziała, że placówka nastawiona jest na jak największe zyski, a największe pieniądze płynęły z aborcji.

Przed każdym zabiciem dziecka miała dwie minuty na rozmowę z kobietą. Po tym jak dwukrotnie doradziła ponowne przemyślenie decyzji matkom, które wyglądały na wyraźnie niezdecydowane, została zwolniona.

Takich historii jest wiele. Po kilkudziesięciu latach legalnego zabijania w USA wyraźnie widać jak ogromny biznes powstał na kanwie krzywdy kobiet i dzieci. Miliardowe korporacje aborcyjne chętnie mówią o wyborze, jednak w praktyce akceptują tylko jeden wybór. Nie jest w ich interesie, by kobieta, która już weszła do ich placówki, usłyszała coś innego jak tylko poradę, by zabić swoje dziecko.

Powód przecież zawsze się znajdzie. Może ma niewielkie środki finansowe, może jest młoda, może właśnie robi karierę. Każdą z tych sytuacji można przedstawić w taki sposób, by życie własnego dziecka wydawało się mniej warte niż potrzeby kobiety.

Tymczasem to właśnie w matce tkwi ogromna moc macierzyństwa, która potrafi pokonywać trudności stojące na przeszkodzie. W macierzyństwie tkwi prawdziwa i największa siła kobiet. Jeśli zaś kobieta zmanipulowana słowami innych to macierzyństwo przerwie, ta wielka siła już do końca życia będzie jej przypominać, że jest matką martwego dziecka.

Źródło: https://www.lifesitenews.com/…

...

Więcej interesujących treści

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN