petersburgOd 26 do 29 stycznia przebywałem w Petersburgu i uczestniczyłem w konferencji pro-life, na zaproszenie organizacji „Wojownicy Życia".

Wojownicy Życia od kilku lat pokazują na ulicach miast rosyjskich zdjęcia ofiar aborcji. Tak jak gdzie indziej zdjęcia te wywołują duże wrażenie. Bardzo pozytywnie reaguje młodzież. Sami „Wojownicy Życia" to ludzie młodzi, trzydziesto i dwudziestolatki.

petersburgOd 26 do 29 stycznia przebywałem w Petersburgu i uczestniczyłem w konferencji pro-life, na zaproszenie organizacji „Wojownicy Życia”.

Wojownicy Życia od kilku lat pokazują na ulicach miast rosyjskich zdjęcia ofiar aborcji. Tak jak gdzie indziej zdjęcia te wywołują duże wrażenie. Bardzo pozytywnie reaguje młodzież. Sami „Wojownicy Życia” to ludzie młodzi, trzydziesto i dwudziestolatki.

Władze tolerują „Wojowników”, ale w żaden sposób nie wspierają. Ich metody krytykują „sympatyczni prolajferzy”, którzy wolą prowadzić działalność socjalną i nikogo nie drażnić. Informacje o skuteczności „mocnych” metod w Polsce były bardzo pomocne dla „Wojowników”, a w kilku przypadkach zostały dobrze przyjęte przez prolajferów miękkich, którzy byli zainteresowani oddziaływaniem na opinię.

Mariusz Dzierżawski

{flike}

{fcomment}

Więcej interesujących treści

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN