Minister obrony Lloyd Austin tak uzasadnia swoją decyzję: „Naszą największą siłą są nasi ludzie. Nie ma wyższego priorytetu niż zajmowanie się naszymi ludźmi i zapewniania im zdrowia oraz dobrego samopoczucia.” Nie dodaje ani słowa o zabijanych dzieciach. Czyżby te nie należały do „naszych” ludzi?
Jeśli jednak wojsko zamiast walczyć w obronie tych słabszych zajmuje się ich zabijaniem, to do czego zmierza amerykański system obrony? Czy armia amerykańska ma teraz na sztandarach samozagładę?
Źródło: https://www.lifesitenews.com/…