Szukaj
Close this search box.

Zwolennicy zabijania nienarodzonych …. gryzą i oblewają zraszaczem działaczy pro-life

W ostatnim czasie ataki na pro-liferów z fundacji Pro-Prawo do Życia jeszcze się nasiliły: blokady i zniszczenia samochodów, ataki fizyczne, wyrywanie i niszczenie sprzętu, groźby w internecie i na żywo – zwolennicy zabijania nienarodzonych dzieci przekraczają kolejne granice. Co będzie następne?

Furia na Różańcach i pikietach

Wściekłość aborcjonistów można było zobaczyć w zeszłą sobotę podczas Różańca pod Ginekologiczno-Położniczym Szpitalem Klinicznym UM w Poznaniu. To miejsce, w którym od 2010 roku zabito 476 nienarodzonych dzieci. Pracownicy ochrony najpierw zamknęli bramę, aby pro-liferzy nie mogli wejść na teren placówki, a następnie, kiedy już się rozstawiali ze sprzętem … oblewali ich wodą ze zraszacza.

Policja nie reagowała. Co więcej, jeden z ochroniarzy, próbował siłą wyrwać mi sprzęt i wykręcił mi rękę. W czasie zamieszania z ochroniarzami został połamany też jeden z kijów od plakatów antyaborcyjnych – opowiada Adam Brawata, koordynator regionalny fundacji Pro-Prawo do Życia. Działacz fundacji zapowiada złożenie skarg na agresywnego ochroniarza, a także na Urząd Miasta w Poznania, który jego zdaniem bezprawnie utrudniał rejestrację zgromadzenia.

Coraz bardziej przypomina to sytuację na zachodzie, gdzie pro-liferów, np. Mary Wagner, siłą wyrzuca się sprzed klinik aborcyjnych – uważa Adam Brawata.

Do podobnej agresji aborcjonistów doszło również w Sopocie, gdzie aborcjonistka najpierw przewróciła megafon, a następnie … ugryzła działacza fundacji.

Groźby i ostracyzm

Inna zaskakująca sytuacji wydarzyła się po Marszu dla Życia w Warszawie, gdzie małżeństwo nie zostało obsłużone w jednym z lokali, ponieważ miało przyklejoną do ubrania naklejkę z symbolem nienarodzonego dziecka. Natomiast dwie studentki medycyny z Poznania groziły, że w pracy będą wyżywać się na pro-liferach stosując grubsze wenflony lub każąc im dłużej czekać w kolejce(!). Po tym jak media nagłośniły obie sprawy zarówno menedżer lokalu jak i jedna ze studentek wydali oświadczenia z przeprosinami. Jednak widać, że takie zachowania zdarzają się coraz częściej i się nasilają.

Przerażająca prawda o aborcji rozwściecza zwolenników mordowania nienarodzonych dzieci. Ich jedynym argumentem jest agresja i przemoc. Nawet w krajach, gdzie opanowali dyskurs medialny, na każdą, nawet najspokojniejszą akcję pro-life w ten sposób reagują. Było tak na przykład na marszu dla życia w Berlinie, gdzie spokojnie maszerujący pro-liferzy z krzyżami, zostali wulgarnie zaatakowani przez dewiantów. Z kolei we Francji zabronione jest nawet publikowanie zdjęć uśmiechniętych dzieci z zespołem Downa, żeby nie urazić uczuć aborterów, jakkolwiek absurdalnie to nie brzmi….

...

Więcej interesujących treści

Nagonka na szpital na Brochowie

Można było się spodziewać, że gdy tylko ministerstwo zdrowia pod wodzą Leszczyny zapowiedziało polowanie na lekarzy, którzy nie chcą zabijać, odpowiednie służby będą szukać kozła

Przyjdź 11 kwietnia na Marsz w Obronie Dzieci!

Już 11 kwietnia aborcyjna koalicja Donalda Tuska będzie debatować nad 4 projektami ustaw, które mają pozwolić na zabijanie dzieci w łonach matek nawet do końca

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN